A A+ A++

Obcokrajowcy byli głośni i nie chcieli słuchać poleceń. Na miejsce skierowano dodatkowe siły SG oraz funkcjonariuszy policji. Wezwano także straż pożarną, gdyż niektórzy migranci zaczęli wzniecać ogień.

Najważniejsza informacja jest taka, że podczas tych wydarzeń żaden z osadzonych nie zdołał się oddalić z tego miejsca. W czasie buntu dochodziło do różnych form agresji przejawiających się niszczeniem przedmiotów będących na wyposażeniu ośrodka. Imigranci podpalali różne przedmioty, rzucali krzesłami, niszczyli kamery monitoringu

— dodał rzecznik lubuskiej policji.

Skuteczna reakcja funkcjonariuszy

Komendant Wojewódzki Policji w Gorzowie Wlkp. podjął decyzję o powołaniu operacji policyjnej. W jej ramach na miejscu do dyspozycji dowódcy było niemal 600 policjantów. Większość z nich to funkcjonariusze garnizonu lubuskiego, niemniej część z nich wsparta została policjantami z zachodniej Polski.

Noc z czwartku na piątek minęła w ośrodku bardzo spokojnie, ale ten spokój został wypracowany profesjonalizmem służb. Imigranci widząc koncentrację tak dużych sił i środków policji i straży granicznej mieli przekonanie, że każda następna próba wywołania zamieszek okaże się bezskuteczna

— zaznaczył Maludy.

Warunki w ośrodku w Wędrzynie

W piątek rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska podczas konferencji została zapytana o warunki, w jakich mieszkają osoby umieszczone w ośrodku w Wędrzynie.

Co jakiś czas otrzymujemy sygnały od tych osób, że warunki nie są takie, jakich by oczekiwali. Zwłaszcza, że są to obywatele w głównej mierze Iraku, którzy nam zeznają, że ich warunki tam, gdzie mieszkali w krajach pochodzenia były dobre, mieli dość dobre statusy ekonomiczne

— tłumaczyła porucznik.

Naturalne jest to, że ten ośrodek nie zapewnia im takich warunków, jakie mieli w domu. Proszę pamiętać, że to jest ośrodek poligonowy. Byli tam zakwaterowani żołnierze Wojska Polskiego, żołnierze NATO i ośrodek był cały czas używany, więc te warunki były i są dobre

— zapewniła.

Wskazała, że migranci w ośrodku mają dostęp do wszystkich sanitariatów.

Żywienie zapewnia im firma cateringowa. Ich diety są dostosowane do ich stanu zdrowia, jeżeli jest taka potrzeba, ale również dostosowane są pod względem kulturowym

— przekazała.

Wszystkie niezbędne rzeczy mają zapewnione. To są mężczyźni, którzy już czasami od kilku tygodni pozostają w tym ośrodku i chcieliby go po prostu opuścić i udać się do Niemiec

— oceniła.

Podkreśliła również, że straż graniczna stara się cały czas reagować na prośby osób umieszczonych w ośrodku.

Została m.in. otwarta dla nich siłownia. Również wszelkie zakupy, jeżeli jest taka potrzeba, realizujemy i w miarę możliwości reagujemy na ich prośby

— dodała.

wkt/PAP/TT

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMonika Gałkowska: Mamy totalny niedosyt
Następny artykułInauguracja działalności Uczelnianego Koła Akademickiego WSB-NLU przy Oddziale „Beskid” Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego