A A+ A++
Mocna korekta na polskich obligacjach
Mocna korekta na polskich obligacjach
fot. whitelook / / Shutterstock

Piątkowa sesja mogła przynieść lokalne przesilenie na rynku polskiego
długu. Poniedziałkowe przedpołudnie stało pod znakiem gwałtownego spadku
rentowności emitowanych przez rząd Polski.

Przed weekendem informowaliśmy Państwa o trwającej
wyprzedaży polskich obligacji i przekroczeniu kolejnej psychologicznej bariery.
Wtedy to po raz pierwszy rentowności obligacji 10-letnich sięgnęły 9%, a
dwuletnich znalazły się na najwyższych poziomach od przeszło 20 lat. Według
części analityków rynek wszedł w okres paniki, a rentowności znalazły się
blisko szczytu.

Poniedziałkowe przedpołudnie zdaje się, póki co potwierdzać
te teorie. Na całej długości krzywej terminowej zaobserwowaliśmy potężne, przekraczające
40 punktów bazowych spadku rentowności. Malejąca rentowność sugeruje wzrost
ceny obligacji o stałym kuponie. W przypadku papierów 10-letnich rentowność w
terminie do wykupu (YTM) malała o 42 pb., do 8,34%. Obligacje 2-letnie oferowały
8,66% YTM, czyli o 34 mniej niż w piątek.

Premier interweniuje. Zagranica kupuje?

Tak silny spadek rentowności sugeruje, że na rynku pojawił
się silny popyt. Bardzo możliwe, że zgłaszany przez inwestorów zagranicznych,
których mogła skusić przeszło 9-rentowność obligacji europejskiego państwa o
ratingu inwestycyjnym. O powadze sytuacji świadczą też wygłoszone w sobotę
komunikaty premiera Mateusza Morawieckiego.

W krajowej polityce fiskalnej będziemy dążyli do
zacieśnienia tej polityki w najbliższym czasie
. Nie planujemy żadnych kolejnych
wydatków, poza tymi już zaplanowanymi w budżecie – powiedział premier. Był to
klarowny sygnał wystosowany do zagranicznych wierzycieli Polski, zapowiadający
okiełznanie mocno ekspansywnej polityki fiskalnej obecnego rządu.

Premier dodał, że krajowa polityka fiskalna „będzie dążyła
do opanowania inflacji” i że nie są planowane żadne nowe istotne wydatki
socjalne (co jednak nie obejmuje już obiecanych dodatków energetycznych czy n-tych
emerytur). W wypowiedziach szefa rządu znalazła się także sugestia, że RPP w
listopadzie dokona solidnej podwyżki stóp procentowych. Po zaskakującym październikowym
braku takowej rynek zaczął się obawiać, czy Rada Polityki Pieniężnej na
poważnie traktuje swój mandat utrzymania inflacji w ryzach 2,5-procentowego
celu w średnim terminie.

Zwrot na polskim długu był także pokłosiem zmiany sytuacji w
Stanach Zjednoczonych. Za Atlantykiem pojawiły się spekulacje, że po listopadzie
Fed zrezygnuje z 75-punkotywhc podwyżek stóp procentowych, przechodząc na
interwał 50-punktowy. Tego typu spekulacje oparte o artykuł w „The Wall Street
Journal” doprowadziły jeszcze w piątek do zdecydowanego spadku rentowności
Treasuries. Dodajmy, że był to odwrót z najwyższych poziomów od przeszło
dekady.

KK

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWynajem mieszkań: jakie wydatki od 2023 roku odliczy przedsiębiorca
Następny artykułWTA Finals: na kogo może trafić Świątek?