Mobilne Data Center (MDC), nowość w ofercie Cloudware Polska, zmienia zasady przetwarzania danych w miejscach trudno dostępnych i w sytuacji presji czasowej projektu. Computing upakowany w niewielkiej powierzchni to nowa perspektywa dla wielu przedsiębiorstw. O doborze technologii przetwarzania, atutach mobilności i kosztach opowiadają Damian Leśniak, Director Data Center Business Unit, oraz Tomasz Kramek, Key Account Manager, Cloudware Polska.
Czy tzw. twarda infrastruktura to wciąż fundament skutecznego działania i dalszego rozwoju technologicznego?
Damian Leśniak: Kiedyś zachwyt chmurą obiecywał rewolucję, sugerując, że wszystkie rozwiązania przeniosą się do chmury. Jednak w sytuacjach krytycznych okazuje się, że firmy preferują infrastrukturę bliżej siebie. Chcą wiedzieć, gdzie dokładnie znajduje się ich sprzęt i oprogramowanie, aby móc skutecznie chronić najważniejsze dla nich zasoby.
Tomasz Kramek: Obserwujemy znaczący wzrost w sektorze infrastruktury fizycznych centrów danych, który notuje rosnącą dynamikę z roku na rok. Ważnym czynnikiem, który uwypuklił te potrzeby, są ostatnie wydarzenia w Ukrainie, podkreślając znaczenie georedundancji. Oznacza to, że zdolność do elastycznej zmiany lokalizacji naszej infrastruktury okazuje się kluczowa.
Czy w tym kontekście należy też postrzegać projekt mobilnych centrów danych Cloudware?
T.K.: Nie tylko. Projekt mobilnych centrów danych wykracza poza kwestie bezpieczeństwa, oferując również pragmatyczne korzyści biznesowe, takie jak efektywność kosztowa. Przede wszystkim eliminuje potrzebę przeprowadzania całego procesu inwestycyjnego, który trwa co najmniej rok, a nawet dwa lata. W przypadku mobilnego Data Center dostarczenie gotowego rozwiązania w ciągu trzech miesięcy jest dla nas możliwe. Oprócz tego efektywność kosztowa naszych mobilnych centrów danych wynika nie tylko z mniejszych wydatków początkowych, ale również z oszczędności energii dzięki jej zoptymalizowanemu zużyciu. Zaawansowane technologicznie systemy chłodzenia wykorzystują bezpośrednie chłodzenie precyzyjne wewnątrz szaf IT, co dodatkowo przyczynia się do efektywności energetycznej.
D.L.: W tradycyjnych rozwiązaniach, planując alokację zasobów i potencjalną rozbudowę, często zajmowane są duże powierzchnie, co wiąże się z koniecznością chłodzenia większej przestrzeni i utrzymania infrastruktury oraz generuje dodatkowe koszty. Nasze mobilne, kontenerowe rozwiązania są znacznie bardziej skonsolidowane i pragmatyczne.
Dla jakich konkretnie firm lub branż zaprojektowano mobilne centra danych?
D.L.: Sektorów zainteresowanych takimi rozwiązaniami jest wiele, w szczególności można wyróżnić sektor: bankowy, telekomunikacyjny, bezpieczeństwa publicznego, w tym różne agencje rządowe, kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju. Wśród zainteresowanych są również firmy z sektora energetycznego, wydobywczego (dla zapewnienia bezpieczeństwa strategicznych jednostek funkcyjnych), a czasem organizacje, które potrzebują takich rozwiązań na czas budowy/relokacji.
Ponadto pojawia się idea zapotrzebowania na rozwiązania typu MDC dla bardzo dużych graczy, oferujących potężne kolokacje, gdzie klient potencjalnie wymaga kolejnej (np. trzeciej) kopii danych w wykonaniu mobilnym. Gotowej do sprawnej, bezpiecznej i, co najważniejsze, szybkiej relokacji w konkretne, uprzednio przygotowane, wyposażone w pełną infrastrukturę energetyczno-sygnałową miejsce – najczęściej poza granicami kraju.
T.K.: Podczas rozmów z klientami zawsze zaczynamy od dwóch kluczowych pytań: co klient chce zbudować i gdzie planuje to zainstalować. Lokalizacja instalacji jest istotna, ponieważ wymaga dopasowania parametrów technicznych rozwiązania do specyficznych warunków, takich jak temperatura. Klienci poszukujący tego typu rozwiązań, zwłaszcza z przemysłu wydobywczego, potrzebują niezawodnej mocy, obliczeniowej, zdolnej do pracy w trudnych warunkach środowiskowych.
Jakie rozwiązania stosujecie w Mobilnych Data Center?
D.L.: Wybór technologii oraz sprzętu zależy od potrzeb i wymagań klienta. Kluczowe jest zrozumienie, jakie dane klient planuje przetwarzać, jakie aplikacje ma zamiar instalować i jakiego rodzaju wyzwania techniczne chce pokonać przy użyciu swojego Data Center. Wychodząc od tych informacji, dobieramy odpowiedni software, który najlepiej odpowiada na specyficzne potrzeby projektu. Następnie, na podstawie wymagań oprogramowania, przechodzimy do wyboru hardware. Ostateczna decyzja o rodzaju sprzętu zależy od klienta, który może mieć już wypracowane preferencje dotyczące konkretnych rozwiązań hardware.
Czyli macie jedną ofertę, ale też potraficie elastycznie tworzyć pakiety dla klientów?
D.L.: Mamy do czynienia z dwoma typami zapytań od klientów. Pierwszy dotyczy sytuacji, gdy klient przychodzi z konkretnym zapotrzebowaniem na sprzęt – określa rodzaj urządzeń, ich liczbę w jednostkach U oraz wymaganą liczbę szaf rackowych, podając także informacje o przewidywanym wydzielaniu ciepła i potrzebnej mocy chłodzącej. W takim przypadku oferujemy kompleksową obsługę, od konsultacji po realizację.
Drugi typ zapytania wiąże się z tworzeniem spersonalizowanych rozwiązań dla specyficznych przypadków biznesowych. Są to np.: systemy przetwarzające dane dla AI, rozwiązania backupowe dla sektora bankowego lub konstrukcje typu cyfrowy bunkier. Obecnie pracujemy nad stworzeniem takich „use case’ów”, współpracując z różnymi dostawcami i producentami sprzętu. W tym podejściu skupiamy się na dostarczaniu rozwiązań dopasowanych do unikalnych potrzeb i wymagań biznesowych naszych klientów.
Kluczowym aspektem jest ponadto wymaganie klienta dotyczące szeroko rozumianej mobilności. Transport MDC wraz ze zintegrowanym sprzętem jest możliwy po utwardzonych drogach dzięki bezpiecznym systemom amortyzacji szaf rackowych ze sprzętem IT i wszystkich elementów teletechnicznych. Z kolei w rozwiązaniach wymagających bardzo dużych zdolności chłodzenia dużej gęstości mocy cieplnej rekomendujemy systemy oparte na wodzie lodowej, gdzie tworzymy specjalne kontenerowe węzły techniczne. Elastyczność i wszechstronność – takie mamy główne założenia.
Jak zapewniane są efektywna komunikacja i transfer danych?
D.L.: W przypadku potrzeby przesłania danych poza lokalizację macierzystą, np. do globalnej sieci lub innej części infrastruktury firmy, możliwe jest wykorzystanie specjalnego łącza satelitarnego. Musimy jednak być świadomi związanych z tym kosztów, limitów transferu danych, przepustowości i innych ograniczeń. Wybór konkretnego typu łącza zależy od potrzeb klienta i może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Istnieje również możliwość użycia naszego MDC jako węzła technicznego do stworzenia prywatnej sieci 5G, która pokrywa dany strategiczny obszar.
Jakie zmiany w otoczeniu biznesowym lub technologicznym mogą spowodować, że mobilne centra danych stają się rozwiązaniem przełomowym na skalę rynkową?
T.K.: Jednym z kluczowych czynników wpływających na rozwój branży IT jest potrzeba zapewnienia wydajnego chłodzenia. Obserwujemy rosnącą moc obliczeniową urządzeń, co prowadzi do generowania większej ilości ciepła, które musi być efektywnie odprowadzane. W odpowiedzi na ten trend inwestycje w zaawansowane systemy chłodzenia, takie jak chłodzenie za pomocą wody lodowej – to rozwiązanie również oferujemy – stają się coraz bardziej powszechne. Dzięki temu możliwe jest przetwarzanie jeszcze większej ilości danych w mniejszych przestrzeniach.
To z kolei zmniejsza potrzebę budowania dużych centrów danych, co wpisuje się w trend miniaturyzacji obserwowany w szeroko pojętej elektronice i IT. Ostatnie lata pokazują, że mimo postępującej cyfryzacji jest tendencja powrotu do fizycznych centrów danych, co wiąże się z potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa danych poprzez kontrolę nad ich lokalizacją i przetwarzaniem. Wtedy nasze rozwiązania łączą elastyczność i mobilność z możliwością skalowania, odpowiadając na współczesne wyzwania sektora IT.
Dane są podstawą, a jednocześnie najważniejszą częścią organizacji. Rozwiązania FlashSystem wpisują się w szycie na miarę usług, które pomogą np. usprawnić wydajność?
T.K.: Zarządzanie danymi to dzisiaj priorytet nowoczesnych organizacji. IBM FlashSystem został zaprojektowany tak, by pomóc organizacjom przejąć kontrolę nad pamięcią masową. Użyte technologie zapobiegają awarii całych modułów (VSR), a także grup raidowych (DRAID). Mamy zwiększoną przepustowość (dla odczytu) maksymalnie do 100 GB/s. Do tego sama konstrukcja uwzględnia pracę przy wysokim obciążeniu, jednocześnie przy zachowaniu optymalnych warunków pracy urządzenia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS