A A+ A++

Zmobilizowani teraz rosyjscy żołnierze będą trafiać na front najwcześniej pod koniec roku. Przeprowadzenie takiej operacji w warunkach zimowych będzie niezwykle trudne. Nie wyobrażam sobie, jak rosyjska logistyka da sobie radę z tą ogromną armią, którą chcą stworzyć, skoro nie radziła sobie do tej pory – mówi Ilja Ponomarenko, ukraiński reporter wojenny anglojęzycznego serwisu “The Kyiv Independent”.

Ilja Ponomarenko: To krzyk rozpaczy Rosjan. I nie mówię tego dlatego, że jestem Ukraińcem. To wynika z analizy mechanizmów, które doprowadziły ludzi na Kremlu do podjęcia decyzji, jakiej przez wiele miesięcy bardzo starali się uniknąć. Sytuacja, w której znalazły się rosyjskie wojska, zwłaszcza w północnym Donbasie, stała się na tyle poważna, że rosyjskie władze zorientowały się, że stają przed wyborem: albo będą musieli się poddawać, albo zrobią jeszcze ten rozpaczliwy krok.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMacierewicz z Orderem Orła Białego. Opozycja grzmi: Niebywały skandal
Następny artykułProkuratura w Sosnowcu wszczęła śledztwo ws. wybuchu w Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej