W piątek 25 września młodzież z różnych zakątków świata strajkuje przeciwko postępującemu kryzysowi klimatycznemu. Protesty przechodzą przez ulice największych miast, także tych w Polsce. Młodzi domagają się sprawiedliwości klimatycznej i opuścili lekcje, by, jak mówią, zawalczyć o swoją przyszłość. W ramach ogólnoświatowej akcji “Fridays for Future” aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego zorganizowali protesty m.in. w Warszawie, Szczecinie, Łodzi, Bydgoszczy i Opolu.
Mobilizacja nie ominęła Rzeszowa – tutejszy strajk zorganizowało wspólnymi siłami kilkoro nastolatków. Ze względu na pandemię koronawirusa było to nieco utrudnione, głównie ze względów sanitarnych.
Osoby, które chciały wziąć w proteście musiały zakryć usta i nos oraz trzymać dystans społeczny. To jednak nie zraziło kilkudziesięciu młodych osób, które w południe zebrały się w okolicy fontanny multimedialnej.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Rzeszowie. Protest wzbudził duże zainteresowanie
Przemarsz biegł przez aleje Pod Kasztanami i Lubomirskich, plac Farny, ulicę Sokoła, aleje Cieplińskiego i Piłsudskiego, ulicę Grunwaldzką i Kościuszki. Wielu strajkujących w rękach trzymało transparenty z wymownymi hasłami: “Byłabym w szkole, gdyby było chłodno”, “Uciekamy z lekcji, żeby was nauczyć”, czy “Nasza planeta płonie”.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Rzeszowie. ‘Do Warszawy jedźcie, tu jest czyste powietrze!’ Fot. Aleksandra Kołodziejak
Młodym po drodze przyglądało się sporo rzeszowian – strajk wzbudził większe zainteresowanie od tych organizowanych rok temu. Ludzie komentowali protest, robili młodym zdjęcia, nagrywali. – Co wy tu robicie, do Warszawy jeździcie, tu jest czyste powietrze! – wykrzyknął przechodzący obok starszy mężczyzna.
Młodzi po drodze zatrzymali się przed pomnikiem Czynu Rewolucyjnego, a przemarsz zakończyli przed rzeszowskim ratuszem. Tam zorganizowali otwartą mównicę, z której każdy uczestnik mógł powiedzieć kilka słów od siebie.
Strajkujący wytłumaczyli też, że głównym motywem marszu jest sprawiedliwość klimatyczna. Młodzi poprzez protest chcieli zwrócić uwagę na problem nierówności społecznych w kontekście kryzysu klimatycznego.
Młodzi aktywiści: “Problemy są już teraz – brak wody w kranach latem, rosnące ceny jedzenia”
Aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego przypomnieli również, że najwyższą cenę za degradację planety zapłacą mieszkańcy globalnego południa, którzy w znikomym stopniu przyczyniają się do eksploatacji zasobów Ziemi. Zwrócili też uwagę na bardzo poważny problem – konsekwencje poniosą nie tylko mieszkańcy odległych miejsc.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Rzeszowie. ‘Do Warszawy jedźcie, tu jest czyste powietrze!’ Fot. Aleksandra Kołodziejak
“Już teraz w wielu polskich domach zauważa się brak wody w kranach latem, wiele rodzin żyje w ubóstwie, między innymi przez stale rosnące ceny jedzenia. A rządzący, w pełnej ignorancji konsekwencji swoich działań, skazują mieszkańców coraz większej liczby miejscowości na brak wody w kranach latem. Polskie społeczeństwo musi zyskać świadomość sytuacji, w jakiej się znajdujemy, by zawalczyć o sprawiedliwą i bezpieczną przyszłość dla naszego i przyszłych pokoleń. Musimy zdać sobie sprawę, że skutki kryzysu klimatycznego to nie tylko wymierające gatunki czy odległe od nas topniejące lodowce. Są to skutki bezpośrednio przekładające się na nasze życie, doświadczamy ich tu i teraz” – przekonuje młodzież.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS