A A+ A++

W ubiegłym roku był dzban, a teraz przyszedł czas na alternatywkę. Ten termin został okrzyknięty Młodzieżowym Słowem Roku. Tym samym pokonał jesieniarę oraz eluwinę. Czy słusznie? Zapytaliśmy doktor Izę Matusiak-Kempę z UWM.

Leszek K. Talko, pisarz i dziennikarz na swoim Facebooku przywołuje rozmowę ze swoim nastoletnim dzieckiem. Pyta o „alternatywkę” i „jesieniarę”. — Oj tato, wiem że się wygłupiasz. Wymyśliłeś je (te słowa — red.) po prostu przed chwilą — odpowiada zdziwione dziecko.

Ktoś komentuje pod postem: — Jak dzisiaj przywitałam dziecko słowem „eluwina” to wywróciło oczami i powiedziało „weź”.

Ale to właśnie „alternatywka”, „jesieniara ” i „eluwina” są uwielbiane przez młodzież. Dlatego stanęły na podium. Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku od czterech lat organizuje Wydawnictwo Naukowe PWN. Propozycje nadsyłają internauci. W tym roku było ich aż 41 tys.
„Alternatywka” zastąpiła „dzban”, który był słowem 2018 roku.

„Alternatywka ”to dziewczyna o alternatywnych upodobaniach „nie utożsamiająca się z popularnymi trendami odnośnie ubioru, makijażu, gustu muzycznego” lub bardziej obrazowo „ubiera się w specyficzny sposób, zazwyczaj ma kolczyk w nosie, kolorowe włosy, ciemne ubrania oraz słucha emo-rapu” — tak brzmi jedna z nadesłanych definicji.

Drugie miejsce zajął rzeczownik „jesieniara”, czyli miłośniczka jesieni, dziewczyna manifestująca sympatię dla tej pory roku, jesiennych ubiorów, nastrojów, napojów. Jesieniara to osoba, która kocha jesień, wieczory spędza pod kocem pijąc herbatę/kakao i czytając książki. Ma zapas zapachowych świeczek i swetrów.
Trzecie miejsce zajął rzeczownik „eluwina”. Jest to nowa forma powitania, która powstała w efekcie przekształcenia słowa halo/elo.

— Propozycje, które w tym roku nadeszły były różnorodne i ciekawe, ale dominantą okazały się terminy opisujące młode kobiety i matki (jesieniara, alternatywka, madka itd.), często z lekką drwiną lub niechęcią. Widać w tym tendencję światową i swoistą walkę płci toczoną przed ekranami mediów społecznościowych – w szczególności wynurzenia młodych mężczyzn o zachowawczych poglądach i ograniczonym życiu towarzyskim, którzy Internet wykorzystują do tego, by ponarzekać na dzisiejsze kobiety, szczególnie te o lewicowych i liberalnych poglądach — komentuje Bartek Chaciński, jeden z członków kapituły plebiscytu PWN.

I dalej:— Alternatywka wydaje się polskim odpowiednikiem podobnego znaczeniowo terminu alternative girl, ale brzmi dobrze i szybko obrosła w polszczyźnie w całą bogatą rodzinę słów: doczekała się przeciwieństwa (konserwatywka) i męskich odpowiedników (alternator, alternatyw). Kariera tego słowa bezsprzecznie związana jest z modą na „alternatywny” wygląd w głównych nurtach muzyki pop – choćby z postacią Billie Eilish.Niepokoję się trochę o alternatywkę – przedstawiając w krzywym zwierciadle osoby o nieszablonowym sposobie ubierania się, farbujące włosy na różowo i z kolczykami w nosie tak naprawdę sprowadza do pewnego stereotypu ważne zjawisko kultury i sceny alternatywnej, niezwykle twórcze i pożyteczne. Mam nadzieję, że to ostatnie się obroni, być może uciekając wizerunkowo w jakieś zupełnie inne rejony. I że wchodzącej do sieci handlowych mody „na alternatywkę” nie zaczniemy powszechnie utożsamiać z tym, co powinno zachować oryginalność i świeżość – muzyką i sztuką.

O komentarz poprosiliśmy dr Izę Matusiak-Kempę, językoznawczynię z Instytutu Polonistyki i Logopedii UWM. 
— Dziwię się, że słowo „jesieniara” nie znalazło się na pierwszym miejscu — mówi. — Na pewno częściej było je słychać, chociażby w mediach. Zastanawiam się natomiast, czy nie ma wydźwięku negatywnego, ufundowanego przez słowa takie jak „wieśniara”. A wyrazy z derywatem „-ara” nie kojarzą się dobrze, mają nieprzyjemne brzmienie. Jak na przykład „blachara”. Ale może jednak „jesieniara” odczaruje to negatywne zabarwienie? W końcu odnosi się do osób zatopionych w kocach, pijących ciepłą herbatę, tworzących jesienny wystrój mieszkania.

Natomiast zdaniem dr Izy Matusiak-Kempy, pozytywnie i lekko brzmi zwycięska „alternatywka”. — Ma w sobie jakąś ekspresję i jest zdrobnieniem. A młodzież lubi i zdrobnienia, i zgrubienia — zauważa. I dodaje: — Analizując słowa roku, trudno mówić o jakichś o nowych tendencjach widocznych w polszczyźnie. To są słowa chwytliwe pod względem treści i formy. Słowo jest puszczane w obieg i albo się komuś spodoba, albo nie.

Aleksandra Tchórzewska

Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku: jego celem jest wyłonienie najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń w danym roku.

Młodzieżowym słowem roku 2016 był „sztos” ( oznacza „coś fajnego, niesamowitego, fantastycznego)

W 2017 wygrał – „xD”, chociaż więcej głosów dostały „sztos” i „dwudzionek”. Pierwszy z nich nie mógł jednak zostać młodzieżowym słowem roku, ponieważ wygrał już w 2016, a „dwudzionek” odpadł, gdyż komisja PWN uznała, że jest to „słabo akceptowany purystyczny pomysł” zastąpienia weekendu.
XD powstało jako połączenie liter symbolizujące graficznie uśmiech. Jest więc znakiem ikonicznym. XD, dziś zapisywane także “iksde”, należy głównie do języka pisanego mediów społecznościowych, ale pojawia się również w języku mówionym

W 2018 słowem roku został „dzban” (oznacza głupka lub kogoś, kto zrobił coś głupiego). Wyróżniono także wyrazy „masny” (oznacza pierwotnie ‘tłusty’ i zawiera ten sam rdzeń co masarz i mięso. Użycie słownictwa kulinarnego i związanego z jedzeniem w slangu jest częste, by wspomnieć choćby suto, tłusto czy dawne wypasiony ) oraz „prestiż”. Popularność prestiżu to prawdopodobnie efekt prześmiewczego autorytetu Lorda Kruszwila i podobnych youtuberowych gwiazd. To określenie jest popularne głównie wśród młodzieży młodszej, niepełnoletniej (według danych z rubryki „wiek” w tabeli zgłoszeń). W polszczyźnie ogólnej wyrazy prestiż i prestiżowy zostały zapożyczone z francuskiego w XIX wieku i łączą się z takimi obiektami jak nagroda, konkurs, uczelnia (dane z Narodowego Korpusu Języka Polskiego – nkjp.pl). W języku nastolatków prestiżowe może być wszystko.

W kategorii „słowo ciekawie zbudowane” znalazły się „zwyklak” (odpowiednik normika, czyli osoby przeciętnej, takiego mugola) oraz mamadżer (połączenie matki i menadżera)

Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

https://bomega.pl/wp-content/uploads/2019/12/uwm_logo1.png

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGreta Thunberg. Kim jest młoda aktywistka?
Następny artykułJastrzębianin wystąpi w środowym programie TVN