Główne problemy z jakimi się zmagają, to znikome lub zerowe doświadczenie zawodowe, mimo że młodym nie brakuje chęci do pracy czy wykształcenia, oceniają pośrednicy i doradcy zawodowi.
Młodzi ludzie podczas pandemii najbardziej zasilili szeregi bezrobotnych, ponieważ młodzi ludzie bywają najczęściej zatrudniania na krótki okres, na umowę czasową, na umowy cywilno-prawne, a z takich umów pracodawcy przede wszystkim rezygnowali. Rynek odżył i ofert jest coraz więcej, pracodawcy zaczęli z powrotem zatrudniać pracowników. Młodzież jest tutaj grupą, która jeszcze potrzebuje wsparcia na rynku pracy w województwie śląskim
– ocenia Grzegorz Sikorski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. To problem widoczny w całym województwie, szczególnie jednak dotyka młodzież na rynku w okolicach Częstochowy i północnej części regionu:
Tym bardziej w subregionie częstochowskim, który ze stopą bezrobocia radzi sobie trudno tzn. mamy do czynienia z sytuacją, kiedy oprócz samego miasta Częstochowy, które jest prężnym ośrodkiem przemysłowo-gospodarczym, nie mamy za wiele miejsc pracy. Tym bardziej warto wykorzystać te oferty, które spłynęły z powiatu częstochowskiego, kłobuckiego i myszkowskiego. Młodzież ma trudną sytuację na rynku w najtrudniejszym pod względem rynku pracy subregionie.
Jak podsumowuje Grzegorz Sikorski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy, młodzi którzy nie mieli dotąd szansy zweryfikować swoich kwalifikacji w praktyce, często dyskwalifikowani są w oczach pracodawców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS