25 i 26 maja w Krakowie odbywały się finały mistrzostw Polski juniorów w rugby 15-osobowym. Gospodarze wywalczyli srebrne medale, po przegranej w ostatnim meczu z Orlen Orkanem Sochaczew 17:24.
W pierwszym meczu turnieju Orkan odprawił Budowlanych Łódź 41:19 (36:0). Zadanie wykonała również Juvenia, która rozbiła w swoim półfinale Budowlanych Lublin 61:0. Po takim meczu krakowianie przystępowali do finału w dobrych nastrojach, ale z pełną świadomością, że kolejny rywal postawi zdecydowanie trudniejsze warunki. W sezonie zasadniczym Juvenia wygrała co prawda bezpośrednie starcie 24:12, ale w decydującym o złocie meczu mógł rozstrzygnąć każdy błąd i każda niewłaściwa decyzja.
Rzeczywiście tak się stało. Juvenia grała ładniej i potrafiła przeprowadzać wielofazowe ataki, jednak Orkan kilkukrotnie po prostu zamurował dostęp do swojego pola punktowego. Goście otworzyli wynik i choć bardzo szybko doszło do wyrównania po przyłożeniu Antoniego Lignara i podwyższeniu Oleha Chornego, to proste błędy mściły się na gospodarzach. Sochaczewianie niewiele razy posiadali piłkę, rzadko przebywali na połowie przeciwnika, ale potrafili wykorzystać każdą nadarzającą się okazję. Jeszcze przed przerwą dorzucili drugie przyłożenie oraz rzut karny, wychodząc na prowadzenie 17:7.
Krótka ławka gospodarzy
W drugiej odsłonie Smoki nacierały niemal bezustannie, ale wciąż bezskutecznie. Na 12 minut przed końcem Orkan wyprowadził doskonałą kontrę, wykorzystał lukę w obronie krakowian i przyłożył po raz trzeci. Odpowiedź była niemal natychmiastowa, gdy Oleh Chornyi zameldował się w polu punktowym przy chorągiewce. Nieudane podwyższenie sprawiło, że na tablicy pojawił się wynik 17:24 i na osiem minut przed końcem krakowianie musieli przyłożyć i podwyższyć, by doprowadzić do dogrywki. Było blisko, walczyli do ostatnich sekund, ale minutę przed końcem wypuścili piłkę do przodu. Z kolei Orkan po młynie nie oddał już mistrzowskiego tytułu z rąk i triumfował.
– Mecz finałowy pozostawia niedosyt, bo chcieliśmy przed własną publicznością sięgnąć po mistrzostwo Polski, ale srebrny medal to też duże osiągnięcie chłopaków. Na pewno zabrakło nam dziś rezerwowych. Mieliśmy krótką ławkę, więc te dwa dni kosztowały nas sporo sił – powiedział po meczu trener Piotr Sadowski.
W sobotę 1 czerwca o drugie podium w historii występów w ekstralidze powalczą seniorzy Juvenii. Na swoim boisku zagrają o brązowy medal z Awentą Pogonią Siedlce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS