Młodzi chcą mieć głos przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Dziś młodzieżówki większości zielonogórskich partii politycznych zorganizowali briefing prasowy pod siedzibą naszej redakcji.
Celem było zwrócenie uwagi nad fakt, że w debacie publicznej głos najmłodszych jest pomijany. Mówi Anna Wardak z Młodej Lewicy.
Nic nie wpływanie bardziej na aktywizację młodzieży w naszym województwie niż to, że ludzie w moim wieku będą słyszeli swoich przedstawicieli w mediach. Będą słyszeli głos 17-latki, która powie, jak ważna jest edukacja. Apelujemy do wszystkich lubuskich mediów, by wprowadzili taki segment jak debaty młodzieży.
Oprócz debat publicznych w lokalnych mediach młodzi – jak dodała Pola Ostałowska ze stowarzyszenia Nowa Generacja – mają dziś zupełnie inną perspektywę na bieżące tematy polityczne.
Jako młodzi ludzie mamy inną perspektywę na wiele innych tematów. Na przykład Polexit, dostęp do antykoncepcji, rosnące ceny mieszkań, czy zmiany klimatyczne Są to tematy, których starsze pokolenie nie adresuje w sposób wystarczający.
Inny z przedstawicieli zielonogórskich młodzieżówek – Mateusz Trochanowski z Młodych Nowoczesnych zwraca uwagę na wciąż niską frekwencję podczas wyborów. Dlaczego tak się dzieje?
Młodzi nie mają reprezentacji wśród struktur partyjnych, bo się nie przenikają i nie słychać ich w mediach. Polityka będzie lepsza, jeśli głos decydujący będą mogły wyrzec osoby młode.
Na spotkanie z przedstawicielami zielonogórskich mediów nie było młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS