Anita Dmitruczuk: Szczyt klimatyczny, który pod koniec października zaczyna się w Glasgow, jest określany „szczytem ostatniej szansy” albo „ostatnią nadzieją na utrzymanie przy życiu celu 1,5 st. C”. Biorąc pod uwagę to, że dotąd szczyty klimatyczne nie owocowały przełomami, można powiedzieć, że nie jest za dobrze.
Kacper Lubiewski: To dobre określenia dla tego szczytu. Wszystkie poprzednie były spotkaniami, na których podejmowano ustalenia, podejmowano decyzje, ale nic z tych rzeczy nie przekładało się na realne działania. Mieliśmy już protokół z Kioto, porozumienie paryskie czy choćby szczyt w Katowicach, a emisje dwutlenku węgla dalej rosną, paliwa kopalne nadal są spalane, a przed nami rysuje się zderzenie z katastrofą. To chyba znaczy, że ktoś robi coś źle, prawda?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS