A A+ A++

Zgromadzeni przed Urzędem Wojewódzkim przy ul. Jagiellońskiej aktywiści uznali działania władz za nielogiczne i niezaplanowane. – Nie jesteśmy przeciwnikami lockdownu, nie chcemy otwierać wszystkiego. Chodzi nam o to, by pomoc była przyznawana w sposób racjonalny, a nie – tak jak jest to teraz – bezrefleksyjny – tłumaczył podczas konferencji przewodniczący SMD w Bydgoszczy, Aleksander Ławniczak. – Chciałbym przypomnieć, że państwo utrzymywane jest właśnie z podatków. Premier Morawiecki powinien więc całować przedsiębiorców po rękach za to, że chcą prowadzić swoje działalności, zamiast je zamykać.

Reprezentanci bydgoskiej młodzieżówki wymienili branże, które ich zdaniem szczególnie ucierpiały w związku z rządowymi decyzjami. – Najbardziej chyba ucierpiała branża gastronomiczna. Nie bierze udziału w wielu programach pomocowych, ponieważ większość osób zatrudnianych jest tam na umowę-zlecenie, często są to pracujący w weekendy studenci – opisywał Nicolas Taczanowski z młodzieżówki Platformy. – W szczególnie trudnej sytuacji jest również branża odzieżową. Sklepy są otwierane i zamykane niemal „na hura”. Tak się biznesu prowadzić nie da. Nie rozumiem logiki działań podejmowanych przez rząd. Zamknięte są restauracje, a otwarte np. uczelnie medyczne, gdzie tłumy studentów znajdują się w jednej sali. Bardzo ciężko jest przestrzegać obostrzeń chociażby w prosektorium czy szatni. Mamy tu  niekonsekwencję – uzupełnił.

W opinii młodych okres kończącego się właśnie sezonu zimowego dla wielu przedsiębiorców okazać się może niewystarczający do przeżycia w pozostałej części roku. – Stoki narciarskie powinny być otwarte. Ludzie na stokach mają gogle i kominiarki, które chronią przed COVID-19. Wystarczy pilnować, by na wyciągach kanapowych zachowywano odstęp dwóch metrów – podkreślał Ławniczak. I dodał: – To samo tyczy się zamkniętych galerii – było to działanie bezrefleksyjne. Przedsiębiorca, który prowadzi sklep z akcesoriami telefonicznymi bez problemu mógłby postawić wokół swojego stoiska plastikową bądź szklaną osłonę, która chroniłaby jego i potencjalnych klientów przed COVID-19.

Nicolas Taczanowski – oprócz członkostwa w Młodych Demokratach – prowadzi własną działalność gospodarczą. Jak mówi, rozpatrując zasady przyznawania funduszy przez rząd należy zwrócić uwagę na problem numerów Polskiej Klasyfikacji Działalności, które mają uniemożliwiać niektórym branżom otrzymanie dopłaty. – Nie jestem wspierany przez tarczę, ponieważ moja kwalifikacja PKD nie jest objęta takim numerem. Jest to bardzo niemądre rozwiązanie, ponieważ wielu przedsiębiorców prowadzi swoją działalność nie tylko na podstawie PKD. Inni zakładali ją kilka lat temu, więc mogło im się zdarzyć zapomnieć zaktualizować to w CEIDG [stanowiąca spis przedsiębiorców Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej – przyp. red.]. To skutecznie eliminuje ich z otrzymania rządowego wsparcia – wyjaśnia. Klasyfikacja ta dotąd wykorzystywana była przede wszystkim w celach statystycznych, dodatkowe znaczenie nadał jej rząd i oferowane przezeń tarcze pomocowe. – Dla nas niewyobrażalne jest, że przez te numery większość przedsiębiorców została wyeliminowana z pomocy. Apelujemy do polskiego rządu, aby pomoce były wypłacane na podstawie strat poniesionych w porównaniu z rokiem ubiegłym, a nie numerów PKD – stwierdza  szef bydgoskiego SMD.

Według nowych, rządowych obostrzeń, wprowadzonych 20 marca, swoją działalność zawiesić powinny galerie handlowe, hotele, kina, baseny, instytucje kultury (np. muzea czy teatry), sauny, siłownie czy stoki narciarskie. Mamy więc do czynienia z niemal całkowitym lockdownem gospodarki. – Rząd nie może swoimi działaniami doprowadzać do bankructw. To niszczenie polskiej gospodarki. Za to po pandemii powinniśmy rządzących pociągnąć do odpowiedzialności – komentuje Taczanowski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrażacy z Pleszewa i Krotoszyna opiekują się pacjentami w szpitalu covidowym
Następny artykułByły piłkarz Liverpoolu pokonany przez legendarnego Mirko „Cro Copa”