- W 2019 r. 23-letni Daniel zginął pod kołami radiowozu, przed którym uciekał.
- Od sierpnia ubiegłego roku trwa proces policjanta, którego prokurator oskarża o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
- Nagranie z wypadku jest dramatyczne.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w święta wielkanocne 2019 roku. Policjanci patrolujący Dobre Miasto w nieoznakowanym radiowozie zauważyli motocyklistę tankującego paliwo do jednośladu bez tablicy rejestracyjnej. Postanowili go zatrzymać.
Niestety, 23-latek z niewyjaśnionych przyczyn podjął próbę ucieczki. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, raz nawet próbowali zajechać młodemu mężczyźnie drogę na jednej z osiedlowych uliczek. Bezskutecznie – motocyklista wymknął się i kontynuował ucieczkę kierując się w leśną drogę.
Po krótkim pościgu radiowóz uderzył w tylne koło motocykla, co spowodowało przewrócenie się jego kierowcy. Rozpędzony radiowóz nie zdołał zatrzymać się na luźnej nawierzchni i przejechał po motocykliście. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że 23-latek zmarł na miejscu wypadku.
W ubiegłym roku ruszył proces policjanta oskarżonego o śmierć młodego motocyklisty. Prokurator zarzucił funkcjonariuszowi niedopełnienie obowiązków służbowych i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, za co grozić może mu kara nawet ośmiu lat więzienia.
Policjant nie przyznał się do winy. Wskazywał, że celem pościgu nie było staranowanie motocyklisty, lecz wyprzedzenie go i zajechanie mu drogi – co zresztą próbował on zrobić wcześniej i co widać na filmie. Wyjaśniał również, że próbował hamować, by nie uderzyć w uciekającego, ale mimo tego nie udało się uniknąć najechania.
W pierwszym procesie, który odbył się w sierpniu ubiegłego roku sąd nie wydał wyroku. Drugi proces ruszył 10 marca. Policjant podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS