Maniża Nazarowa, 25-letnia blogerka i pracownica salonu piękności w Duszanbe, została skazana na karę grzywny i spędziła 5 dni w areszcie za to, że zamieściła w swoim telefonie komórkowym słowa uznane za obraźliwe wobec mężczyzny, który zaczepił ją na ulicy. Sąd w stolicy Tadżykistanu stwierdził, że zniesławiła swego „molestatora” i to ona musiała ponieść skutki całego zdarzenia.
Według wersji poszkodowanej 3 grudnia szła ona ulicą i w pewnej chwili nieznany jej młody człowiek złapał ją za rękę. Gdy zapytała go, dlaczego to robi, zaczął ją publicznie wyzywać, a wówczas ona zaczęła nagrywać całe zajście na swój telefon komórkowy, dodając do tego ostre komentarze, podyktowane emocjami. Blogerka trafiła na posterunek policji w stołecznej dzielnicy Firdowsi, gdzie początkowo nie mówiono o żadnej grzywnie. Wkrótce jednak funkcjonariusze poradzili sprawcy, aby oskarżył ją, bo wtedy mogliby ją ukarać. Po tym zeznaniu dziewczyna trafiła do celi na 5 dni “za czyny niemoralne”. Sąd z kolei ukarał ją grzywną w wysokości 420 somów (waluta Tadżykistanu; ok. 40 euro). Co więcej – już za kratkami zrobiono jej rutynowe zdjęcie, które następnie ukazało się na stronie internetowej posterunku policji.
Obecnie Nazarowa zamierza złożyć skargę przeciw policji. Twierdzi, że zrobiono jej zdjęcie w komisariacie “zgodnie z praktyką”, obiecując jednocześnie, że nie pokażą go publicznie. Tymczasem zamieszczono je w internecie wraz z uwagą o wykroczeniu. Dziewczyna wyznała, że za miesiąc miała wyjść za mąż, a teraz “cała rodzina mojego narzeczonego zobaczyła moje zdjęcie z tą informacją, a gdy widzą cię na stronie policyjnej, to chcąc-nie chcąc wszyscy myślą, że popełniłam może jakieś przestępstwo i tak oto mój ślub nie doszedł do skutku”. Maniża jest osobą dość znaną w Duszanbe, głównie dzięki Instagramowi, gdzie ma ponad 48 tys. oglądających i komentujących.
W rzeczywistości sprawa ma szerszy wymiar i dotyczy tzw. “męskości ulicznej” bardzo rozpowszechnionej wśród Tadżyków i policjantów, która wydawała się już przezwyciężona, gdy latem tego roku siły porządkowe zatrzymały 30-letniego Kosima Odżewa za zaczepienie kobiety. Był to pierwszy przypadek ukarania mężczyzny za molestowanie kobiety w Tadżykistanie po licznych apelach kobiet do władz o zapewnienie im ochrony przed zaczepianiem na ulicy i umizgami ze strony mężczyzn, silnie zakorzenionymi w tradycji Tadżyków.
Ponadto syn prezydenta kraju Rustama Emomalego zapewniał publicznie jeszcze dwa lata temu, że leży mu na sercu obrona kobiet a z kolei władze stolicy również zapewniały, że chcą rozwiązać ten problem za pomocą odpowiednich rozporządzeń przeciw molestowaniom, ale – jak na razie – nie podjęto w tym kierunku żadnych działań.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS