A A+ A++

Minimum 800 tys. zł strat wyliczyli DPS-owi w Lubsku urzędnicy. Wszystko przez zmniejszoną liczbę pracowników. Jego pracownicy pomimo tego proszą o podwyżkę.

Coraz bardziej mizerny stan kasy powiatu żarskiego. Na minimum 800 tys zł została wyliczona strata z działalności Domu Pomocy Społecznej w Lubsku.

-Wpływ na to mają wydatki wynikające z podwyżek płacy minimalnej. Jeżeli taka tendencja się utrzyma, to nie będziemy chyba nic tu robić,  stać nas będzie tylko na wypłacanie wynagrodzenia-mówi Eliza Siemianowska, skarbnik powiatu.

Na straty miała wpływ pandemia. – Mieszkańcy DPS w Lubsku, starsze schorowane osoby, odchodziły. Nierzadko przez covid. A były ograniczenia w funkcjonowaniu, z uwagi na reżim sanitarny i co za tym idzie, z przyjęciami pensjonariuszy-tłumaczy Józef Radzion, starosta żarski.

Wolnych było nawet ponad 20 miejsc. A źródło dochodów to właśnie opłaty rodzin pensjonariuszy i gmin, których są mieszkańcami.

O trudnej sytuacji informowała Wioletta Kuźmińska, dyrektorka DPS w Lubsku – W związku z brakiem pełnego stanu mieszkańców istnieje ryzyko niewykonania planu dochodów na 2021r., co wiąże się z ograniczeniami wydatków do najpotrzebniejszych rzeczy. Od stycznia nie zatrudniamy 1 pokojowej, 1 opiekuna medycznego oraz konserwatora.

Dostali tylko niektórzy

Pomimo tego o spotkanie w sprawie podwyżek płac poprosiły związki zawodowe.

– A to dlatego, że z uwagi na podwyżki płacy minimalnej wynagrodzenia zostały spłaszczone. W miejscu nie stały tylko płace tych, którzy zarabiali poniżej najniższej krajowej. Teraz to się wyrównało i podwyżek chcą, ci którzy ich nie dostali. Nas na to nie stać – zastrzega J. Radzion.

-Minimalna płaca wzrosła o 200 zł. Inflacja za 2020r. 3,4 proc. To oznacza, że wartość nabywcza wynagrodzeń spadła o co najmniej 100 zł-dorzuca Rafał Jaworski, przewodniczący międzyzakładowej NSZZ „Solidarność”.

Do spotkania doszło w maju, ale na razie nie ma mowy o dodatkowej kasie. – Doceniam pracę, zwłaszcza podczas pandemii, ale w tej chwili nie widzę możliwości – tłumaczy J. Radzion.

I tak podczas posiedzenia zarządu powiatu, trzeba było wzmocnić budżet DPS o kwotę 28 tys. 400 zł. – Uruchomiliśmy środki na na nagrody jubileuszowe i odprawę emerytalną – tłumaczy J. Radzion.

Tymczasem w powiecie wyliczyli, że do personelu podczas pandemii trafiło spore sumy.

Wyliczenia przedstawiała radnym E. Siemianowska.

Wynika z nich, że z  grantu Egida na zatrudnienie dodatkowych osób na umowę -zlecenie poszło ponad 17 tys. zł, ze „Społecznego remedium” ponad 307 tys. zł, z NFZ na dodatki dla pielęgniarek 16 tys. zł, dla wszystkich pracowników z LUW ponad 220 tys. zł. W roku 2021r. ze „Społecznego remedium” 326 tys. zł i z funduszu przeciwdziałania covid19 dodatki w wysokości 56 tys. 203 zł.

Z kolejnymi dochodami i, co za tym idzie, podwyżkami może być spory kłopot.

-Jest pomysł miasta, by utworzyć DPS w Żarach. To będzie dla naszego DPS dość druzgocące-mówiła podczas posiedzenia komisji rewizyjnej E. Siemianowska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWewnętrzny już nie covidowy
Następny artykułLech będzie miał nowego trenera bramkarzy. Kolejny człowiek z Rakowa?