Z początkiem 2020 roku wzrosła w Polsce płaca minimalna o 350 zł do 2600 zł brutto, co spowodowało szeroką krytykę w kręgach biznesu i części ekonomistów. Starają się oni dowodzić, że zmiana ta wygeneruje wzrost bezrobocia. Teza ta odzwierciedla panujący w latach 80-tych wśród ekspertów powszechny konsensus. Jego forsowanie w XXI wieku, kiedy wiele reguł w ekonomii coraz bardziej traci sens w obecnej gospodarce (m.in. reguła Taylora wiążąca poziomy inflacji i bezrobocia), jest wygodne. Nie do końca jednak prawdziwe. Na silne powiązanie wzrostu płacy minimalnej i wzrostu bezrobocia brakuje ,,twardych dowodów”, a część badań wskazuje inaczej…
Argumentacja biznesu w tej kwestii jest trywialna: środki firm na płace są ograniczone. Stąd jeśli trzeba będzie zapłacić więcej, to mniejszej liczbie pracowników. Część z nich zatem należy zwolnić. Nie potwierdzają tego jednak zmiany w płacy minimalnej przeprowadzone między innymi w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. W USA płaca minimalna osiągnęła historycznie wysoki poziom i wynosi ( w zależności od stanu) przynajmniej 11,8 USD/godzinę. Towarzyszy temu rekordowo niskie i spadające przez kolejne 10 lat bezrobocie. Tworzy się przy tym tysiące nowych miejsc pracy.
Badania przeprowadzone w USA m.in. przez ekonomistów Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, czy też Carda i Kruegera (the American Economic Review, Sept 1994), nie wykazują wpływu wzrostu płacy minimalnej na bezrobocie. Podobne wyniki otrzymał zespół ekspertów kierowanych przez Arindjita Dube’a. Na zlecenie rządu brytyjskiego przeanalizowali oni dane w tej dziedzinie z ostatnich 25 lat i nie znaleźli silnego wpływu wzrostu płac na bezrobocie.
Nie potwierdzają się również groźby części przedsiębiorców (w tym w Polsce), że wzrost kosztów pracy zmusi ich do automatyzacji produkcji i zwolnienia pracowników. Płaca minimalna dotyczy ludzi młodych lub też pracujących na niższych stanowiskach, głównie w sektorze usług. Tam też – także w Polsce – istnieją największe problemy z wypełnieniem wakatów. Ponadto – zamiast zwalniać – efektywny pracodawca zainwestuje w rozwój technologii i zwiększy produktywność, czym zrekompensuje wzrost płac.
Część biznesmenów postrzega problem w innym świetle. Grupa amerykańskich przedsiębiorców zrzeszona w stowarzyszeniu ,,Patriotyczni Milionerzy” zainicjowała przyjęcie przez Izbę Reprezentantów Kongresu USA ustawy zwiększającej stopniowo do roku 2025 płacę minimalną na szczeblu federalnym do 15 USD/godzinę. Zgodnie z oczekiwaniami, Izba Handlu USA zaprotestowała podnosząc znane argumenty, jakoby działania takie generowały bezrobocie…
W powyższym kontekście istotnym problemem pozostaje silny wzrost płacy minimalnej w świetle całego koszyka wynagrodzeń oraz uposażeń emerytalnych. Średnia emerytura prawie 10 milionów osób jest już niższa niż płaca minimalna. Tym samym następuje szybkie ubożenie znacznej części społeczeństwa. Przepaść ta będzie się dalej pogłębiać. Tymczasem dynamiczny w ostatnich latach wzrost wynagrodzeń w Polsce generował znaczny skok cen artykułów pierwszej potrzeby. Stąd siła nabywcza płac nie odzwierciedla dynamiki ich wzrostu. To jest jednak kluczowe dla naszych portfeli: nie jak wiele pieniążków zarabiamy, tylko co możemy za nie kupić…
Więcej na https://ciezkieczasy.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS