A A+ A++

Emma Raducanu wygrała pierwszy mecz w tegorocznym wielkoszlemowym Australian Open, który odbywa się w Melbourne. Brytyjka pokonała inną zwyciężczynie US Open Amerykankę Sloane Stephens 6:0, 2:6, 6:1. Pierwszy set trwał tylko 17 minut!

Można się było zastanawiać, jak zaprezentuje się Raducanu w swoim debiucie w Australian Open. Brytyjka po zwycięstwie w US Open notowała słabe wyniki. Od tego czasu tylko w jednym turnieju potrafiła pokonać jakąś rywalkę, a wystąpiła w czterech.

W tym sezonie przegrała w Sydney z reprezentantką Kazachstanu Jeleną Rybakiną, notując na swoim koncie tylko gema. 

Poza tym niedawno przeszła zakażenie koronawirusem. Jej pierwszą rywalką w tegorocznym Australian Open była Sloane Stephens. Amerykanka również ma koncie jeden triumf w imprezie wielkoszlemowej i to również był US Open, tylko że w 2017 roku.

Australian Open. Piorunujący początek Emmy Raducanu

Początek wtorkowego meczu należał zdecydowanie do 19-letniej Raducanu. Nastolatka, która w Melbourne jest rozstawiona z numerem 17., potrzebowała zaledwie 17 minut, by wygrać pierwszego seta i to bez straty gema!

Pierwsze problemy Brytyjki zaczęły się w premierowym gemie drugiej partii. 28-letnia Amerykanka przełamała podanie rywalki za piątą okazją, kiedy ta popełniła podwójny błąd serwisowy.

Raducanu odrobiła straty w w czwartym gemie, kiedy wykorzystała trzecią okazję na przełamanie, doprowadzając do remis 2:2

Po chwili Stephens znowu jednak prowadziła z przełamaniem, a piąty gem zakończył się niewymuszonym błędem Brytyjki., która przestrzeliła forhendowy cross.

Już nie było dominacji mistrzyni US Open z ubiegłego roku, to rywalka zaczęła dochodzić do głosu. Amerykanka w siódmym gemie znowu przełamała serwis przeciwniczki i prowadziła 5:2. Po chwili Stephens przypieczętowała zwycięstwo w secie przy swoim podaniu.

Australian Open. Głośne “c’mon” Emmy Raducanu

W pierwszym gemie decydującej partii Raducanu obroniła serwis, a po dwóch ostatnich punktach (na 40:30 i dającego gema) głośno krzyknęła “c’mon”, chcąc się jeszcze bardziej zmotywować.

Pomogło na tyle, że już w kolejnym gemie Brytyjka przełamała podanie rywalki, obejmując prowadzenie 2:0.

W trzecim gemie doszło do niecodziennej sytuacji. Po zdobyciu punktu na 40:15 Raducanu szła już w stronę siedzenia, ale została cofnięta. Ostate … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAtak na szopkę betlejemską. Pod okiem monitoringu!
Następny artykułXLII Sesja Rady Miasta