Wczoraj Toruń, dzisiaj Ostrów Wielkopolski. Indywidualny Mistrz Świata skorzystał z gościnności TŻ Ostrovia i zawitał na Stadion Miejski. Bartosz Zmarzlik kończył poprzedni sezon meczem barażowym przeciwko Ostrovii, kolejny rozpoczyna także na torze Arged Malesy. – Warunki torowe jak na tę porę roku są świetne do jazdy – powiedział zawodnik Stali Gorzów.
– Wczoraj w Toruniu czy dzisiaj w Ostrowie Wielkopolskim warunki są świetne do jazdy. Trzeba korzystać z tych dni, żeby móc się rozjechać przed sezonem – powiedział Indywidualny Mistrz Świata, który za główny cel stawia sobie obronę tytułu przed sezonem. Pomóc ma w tym dołączenie do Orlen Teamu. – Będziemy razem z orłem na piersi gonić po medale, cele i marzenia. Jesteśmy wszyscy gotowi i będziemy robić to co potrafimy najlepiej i postaramy się to jak najlepiej wykorzystać – dodał Bartosz Zmarzlik.
Pod kątem indywidualnych osiągnięć ostatni sezon był bardzo udany dla Zmarzlik. Gorzej było w drużynie. Stal Gorzów musiała o pozostanie w Ekstralidze walczyć w barażu z Arged Malesą Ostrovia. – Tamten rok ligowy nie był jakiś wymarzony, a na pewno nie taki jak chcieliśmy. Mamy jednak zmiany w drużynie, które powinny przynieść lepsze rezultaty – powiedział najpopularniejszy polski sportowiec 2019 roku, którego ramy oraz silnik trafiły przed sezonem do Ostrowa Wielkopolskiego za sprawą braci Garcarków. – Śmiałem się dzisiaj przed treningiem z mechanikami, że mamy nie dwa motocykle a cztery. Dla mnie, kiedy byłem młody to było przeżycie, kiedy dostawałem coś od pana Tomka Golloba, który podarował mi coś, co mogło mi pomóc w dalszym rozwoju. Nie wiem jak jest tutaj, trzeba chłopaków zapytać – zakończył Zmarzlik, obok którego trenował kolega ze Stali Gorzów – Krzysztof Kasprzak. Gościnnie do Ostrowa Wielkopolskiego we wtorek przyjechał także Jakub Jamróg, który od tego sezonu będzie zawodnikiem Motoru Lublin.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS