A A+ A++

Miron Camp to najbardziej wysunięta na wschód baza amerykańskich sił specjalnych w Europie. W Krakowie na stałe stacjonować będzie 150-200 żołnierzy amerykańskich. Będą się zmieniać. 

Chodzi o wzmocnienie potencjału, który tutaj mamy na miejscu. Ta stała obecność wzmocni przekaz odstraszania, który będzie służył bezpieczeństwu naszego państwa. Przede wszystkim współpraca z siłami specjalnymi, które są na miejscu w Polsce – my cały czas z nimi współpracujemy. Baza powoduje ulepszenie kwestii związanych z codziennym szkoleniem – mówił podpułkownik Mariusz Łapeta, rzecznik Komponentu Wojsk Specjalnych w rozmowie z reporterką RMF FM Agatą Nurek. 

W uroczystym otwarciu amerykańskiej bazy w Balicach wzięli udział żona Mirosława “Mirona” Łuckiego i jego syn. Łukasz, który jest licealistą, także chciałby zostać w przyszłości żołnierzem. Marzy o lotnictwie. Jestem dumny z taty – powiedział nam nastolatek. 

O jego ojcu koledzy mówią krótko: Był świetnym żołnierzem. Poświecił się służbie w jednostce komandosów. Zginął w czasie misji. Była to wielka strata dla naszego środowiska – wspominał Michał Strzelecki, Dowódca 6 Brygady Powietrzno-Desantowej. 

To dobry znak dla przyszłości naszej relacji – mówiła o otwarciu Miron Camp Erin Nickerson, Konsul Generalna Stanów Zjednoczonych w Krakowie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł10 nowych poradni leczenia uzależnień w województwie łódzkim z kontraktem z NFZ
Następny artykułTrzaskowski: Chcemy uratować jak najwięcej miejsc pracy kupców z Marywilskiej