Nie mamy nowych informacji w sprawie transportu z polską pomocą humanitarną przeznaczoną dla uchodźców na Białorusi – powiedział PAP w środę rano prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.
CZYTAJ TAKŻE:
— Premier zadowolony ze stanowiska KE: Dość podżegania do nielegalnej imigracji. Komisja odrobiła lekcję i dzisiaj mówi językiem Polski
— Niebywałe! Dulkiewicz agituje za przyjmowaniem migrantów: „Nie umiemy być solidarni”. A Polski Ład? Tu już pojawia się tylko krytyka
Nie mamy nowych informacji. Czekamy
— poinformował Kuczmierowski.
Migranci na granicy polsko-białoruskiej
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie, od kilkunastu dni koczują cudzoziemcy m.in. z Afganistanu, Syrii i Iraku. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej. Według informacji Straży Granicznej grupa liczy obecnie 24 osoby.
W niedzielę polskie MSZ skierowało do strony białoruskiej notę dyplomatyczną, oferując pomoc humanitarną dla imigrantów. We wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski powiedział PAP, że transport z pomocą humanitarną, na którą składają się m.in. namioty, koce i agregaty prądotwórcze, jest na przejściu granicznym w Bobrownikach.
tkwl/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS