Ministerstwo Zdrowia opublikowało 3 rozporządzenia dotyczące małpiej ospy, mimo że w Polsce nie ma jeszcze ani jednego potwierdzonego przypadku. Przepisy wprowadzają kwarantannę dla osób podejrzanych o zakażenie oraz obowiązek hospitalizacji w przypadku zarażenia.
Nowe rozporządzenia
Wydanie rozporządzeń przygotowujących Polskę na wypadek pojawienia się małpiej ospy nie byłoby możliwe, gdyby nie objęcie małpiej ospy i zakażenia jej wirusem przepisami ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń chorób zakaźnych u ludzi. Na jej podstawie były wydawane wszystkie rozporządzenia covidowe.
Jedno z rozporządzeń nakłada na lekarzy i felczerów, w przypadku podejrzenia lub rozpoznania ospy małpiej, obowiązek zgłoszenia tego faktu do miejscowego inspektora sanitarnego. Przepis ten dotyczy również zgonów z powodu zakażenia wirusem MPXV.
Rozporządzenia wprowadzają także obowiązek hospitalizacji osób zakażonych i podejrzanych o zakażenie lub zachorowania na małpią ospę. Z kolei osoby z kontaktu lub narażone na zarażenie będą poddane 21-dniowej kwarantannie albo nadzorowi epidemiologicznemu.
Zalecenia GIS
GIS w swojej informacji podkreśla, że transmisja wirusa z zakażonych na pracowników ochrony zdrowia jest możliwa. Prawdopodobieństwo przeniesienia MPX zmniejsza się, jeśli personel medyczny będzie stosować takie środki ochrony osobistej, jak:
jednorazowy nieprzemakalny długi fartuch z długimi rękawami, jednorazowe rękawiczki ochronne, jednorazowe ochraniacze na buty, maseczka filtrująca klasy FFP2, gogle lub przyłbica.
Ponadto GIS dodaje, że pokswirusy, do których zalicza się wirus małpiej grypy, należą do wirusów osłonkowych, ale wykazują większą odporność na wysychanie oraz zwiększoną tolerancję na temperaturę i zmiany pH w porównaniu z innymi wirusami tego typu, co zwiększa ich trwałość. Dlatego właśnie materiały pochodzące od zakażonych pacjentów, czyli np. strupy skórne czy choćby pościel mogą pozostawać zakaźne miesiącami, a nawet latami.
Sytuacja w Europie
W uzasadnieniach do rozporządzeń Ministra Zdrowia czytamy, że źródłem obecnych ognisk na obszarze Europy jest wirus linii zachodnioafrykańskiej. Ze wstępnych badań materiału genetycznego wirusa ospy małpiej wynika, że nie mamy jeszcze do czynienia z mutacją wirusa, która mogłaby tłumaczyć przyczyny szerzenia się przypadków w Europie. Ministerstwo tłumaczy, że wobec tego bardziej prawdopodobną przyczyną może być tzw. superspraeding, czyli transmisja poprzez zakażoną osobę lub osoby o dużej liczbie bezpośrednich kontaktów społecznych.
Źródło: RCL, GIS
Polecamy także:
zobacz więcej
Małpia ospa – czy czeka nas kolejna epidemia?
Reklama
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS