Ministerstwo Zdrowia: ponad 600 dawek szczepionki zostało zutylizowanych

Akcja szczepień przeciwko COVID-19 w Polsce rozpoczęła się 27 grudnia. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk informował w poniedziałek, że do Polski dostarczono 1 milion 51 tysięcy dawek szczepionki. W 509 szpitalach węzłowych szczepione powinny być osoby z grupy zero: pracownicy sektora ochrony zdrowia (na przykład lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, a także rodzice wcześniaków.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Resort zdrowia poinformował, że według stanu na godzinę 10.45 we wtorek wykonano w Polsce 257 834 szczepień. Od momentu rozpoczęcia akcji szczepień zostało zutylizowanych 660 dawek szczepionki – przekazało ministerstwo.

CZYTAJ WIĘCEJ: Partia szczepionek na COVID-19 trafiła do kosza. Czekały w recepcji przez kilka godzin >>>

W poniedziałek resort zdrowia informował o 392 zutylizowanych dawkach. Oznacza to, że w ciągu ostatniej doby zutylizowano 268 dawek.

Agencja Rezerw Materiałowych przekazała w poniedziałek na Twitterze w odpowiedzi na wpis jednego z dziennikarzy, że “główną przyczyną utylizacji dawek są uszkodzenia mechaniczne”.

“18 dawek zostało zutylizowane z uwagi na przekroczenie terminu przydatności. Zdarza się, że nie było możliwe uzyskanie szóstej dawki z fiolki (np. przez rozprysk preparatu, pozostałość preparatu w dłuższej igle etc.)” – czytamy we wpisie ARM w mediach społecznościowych.

W kolejnym, tak zwanym pierwszym etapie mają być szczepione osoby z grupy pierwszej, czyli pensjonariusze domów pomocy społecznej i podobnych placówek, seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), służby mundurowe oraz nauczyciele.

Pełnomocnik do spraw szczepień Michał Dworczyk przekazał, że od 15 stycznia będą mogli umawiać się na konkretne terminy seniorzy powyżej 80. roku życia.

Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk zwracał uwagę we wtorek w “Rozmowie Piaseckiego”, że nie są wykorzystywane szczepionki, które już są w Polsce.

Jego zdaniem strategia rządu dotycząca organizacji i przebiegu szczepień przeciwko koronawirusowi “powinna być taka, żeby grupy na siebie nachodziły”. – To znaczy, żeby pod koniec pierwszego etapu już był uruchomiony etap drugi. Jak jest etap zero, to żeby grupa pierwsza mogła się szczepić jeszcze pod koniec wyszczepiania lekarzy. Właśnie wtedy nie będzie takiej sytuacji jak teraz, kiedy szczepionki gdzieś się marnują, albo że szpitale nie decydują się na zamówienie dodatkowych dawek – mówił gość TVN24.