Minister nie zlikwiduje oddziału położniczego
W rezultacie o utrzymaniu bądź
likwidacji oddziałów położniczych w regionie zadecyduje zespół złożony z
wojewody, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie położnictwa i organów
założycielskich szpitali, np. marszałków, starostów czy prezydentów miast. – To
oni mają ustalić (zasady – red.) dla swojego województwa. Dla jednego to może
być jakaś odległość, dla drugiego to może być liczba porodów, ale w ogóle nie
muszą to być żadne twarde dane. Mogą ustalić pewne zasady i porozumieć się w
tym zespole, że porodówka u nas będzie tu, tu i tu – nie w pięciu miejscach,
tylko np. w trzech miejscach. I uwaga, ta opinia i takie wskazanie dla ministra
zdrowia będzie wiążące – tłumaczyła Leszczyna.
Podkreśliła też, że minister zdrowia
nie ma prawa zamknąć żadnej porodówki. Taką decyzję może podjąć tylko organ założycielski.
Zasady dotyczące pracy zespołów wojewódzkich oraz tego, w jaki sposób będą one
podejmowały decyzje, mają znaleźć się w rozporządzeniu.
Czytaj więcej
Jerzy Szafranowicz: Reforma szpitali będzie dobrowolna
Jeśli porodów jest mniej niż 300, ale szpital ma takie położenie geograficzne, że dojazd pacjentki w inne miejsce w trakcie akcji porodowej jest zbyt odległy, to nikt go nie zlikwiduje – mówi Jerzy Szafranowicz, wiceminister zdrowia.
Nie będzie prywatyzacji szpitali
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS