A A+ A++

Podjąłem decyzję, żeby zawiesić dyrektora szpitala miejskiego w Radomiu Marka Pacynę w pełnieniu obowiązków, jednocześnie korzystając z rozwiązań, które daje ustawa covidowa wprowadzić pełnomocnika – poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.

ZOBACZ TAKŻE:

-Dr Sutkowski ostrzega: Pacjenci zgłaszają się za późno do lekarzy. Bardzo duży wzrost osób hospitalizowanych

-Rzecznik MZ: Mutacja brytyjska koronawirusa odpowiedzialna za 30 proc. zakażeń. Trzecia fala pandemii na przełomie marca i kwietnia

Szef MZ na konferencji prasowej w Radomiu podkreślił, że trzecia fala pandemii koronawirusa „rozpędza się w Polsce”. Wskazał, że dzisiejsze dane dotyczące zakażeń pokazują, że „mamy do czynienia z trudną sytuacją, która wymaga trudnych decyzji”.

Zwrócił uwagę, że szpitale tymczasowe powstały po to, by pomóc w walce z pandemią podczas rozwijania się trzeciej fali.

Niestety, z kilku miejsc docierają do nas sygnały o trudnej współpracy wojewodów z lokalnymi samorządami, z dyrektorami szpitali, a to nie jest czas, w którym możemy poświęcać energię na niesnaski, na brak dobrej komunikacji

— powiedział Niedzielski.

Niechlubny przykład złej współpracy

Jak dodał, sytuacja, która ma miejsce w Radomiu jest niechlubnym przykładem, kiedy współpraca wojewody z dyrektorem szpitala miejskiego nie układała się w najlepszy sposób.

Pan wojewoda Konstanty Radziwiłł przedstawił mi formalny wniosek z uzasadnieniem, w którym odwoływał się do sytuacji, gdzie dyrektor lokalnego szpitala nie wdrażał w życie decyzji wydawanych przez wojewodę w ramach przygotowania szpitala tymczasowego, który był przygotowywany razem z Totalizatorem Sportowym, też ta współpraca pozostawała wiele do życzenia

— wskazywał minister.

Zaznaczył, że brak otwierania szpitali tymczasowych jest nie do zaakceptowania.

Według mojej wiedzy ten szpital powinien funkcjonować co najmniej od miesiąca

— dodał szef MZ.

Dlatego podjąłem decyzję, żeby zawiesić dyrektora szpitala miejskiego pana Marka Pacynę w pełnieniu obowiązków, a jednocześnie korzystając z rozwiązań, które daje ustawa covidowa wprowadzić pełnomocnika, którego głównym zadaniem będzie jak najszybsze zorganizowanie szpitala tymczasowego w Radomiu

— poinformował Niedzielski. Zaznaczył, że sytuacja epidemiczna na Mazowszu jest jedną z trudniejszych w Polsce.

Szef MZ przekazał, że zwrócił się także z prośbą do prezesa NFZ o wytypowanie osoby, która będzie w imieniu ministra zarządzała szpitalem.

Pan prezes Nowak wskazał mi kierownika radomskiej delegatury pana Andrzeja Cieślika

— powiedział minister.

Niewielkie obniżenie średniej wieku chorych na COVID-19 w szpitalach

Niedzielski był pytany w środę na briefingu w Radomiu, jaka jest obecnie średnia wieku pacjentów hospitalizowanych w związku z koronawirusem i jak się ona zmienia.

Minister zdrowia poinformował, że jeśli chodzi o tzw. pacjentów covidowych, obserwujemy spadek średniej wieku pacjentów.

To jest spadek bardzo niewielki. Na przełomie grudnia, stycznia i lutego mieliśmy tę średnią, która kształtowała się mniej więcej na poziomie 64 lat. W ciągu ostatniego czasu – i myślę, że można powiedzieć, że to jest powoli też wpływ akcji szczepień – widzimy obniżenie średniej wieku i ona w tej chwili wynosi troszeczkę więcej niż 62 lata

— poinformował.

To nie jest duża różnica, ale w gruncie rzeczy patrząc na to, jak szybko to się zmieniło, to jednak należy uznać, że to jest zauważalny efekt

— ocenił Niedzielski.

W Polsce wykonano ponad 4 mln szczepień przeciw COVID-19, z czego ponad 1,4 mln drugą dawką. Podano dotychczas 4 086 863 dawki szczepionki – 2 641 693 pierwszej i 1 445 170 drugiej – poinformowano w środę na rządowej stronie gov.pl.

22 szpitale tymczasowe otwarte w tej chwili

Ministra zdrowia zapytano na konferencji prasowej w środę w Radomiu o dane na temat szpitali tymczasowych.

W tej chwili otwarte są 22 szpitale tymczasowe. W charakterze pasywnym jest 13. Cała skala łóżek, które są w tych szpitalach tymczasowych, to ponad 6 tys., z czego aktywnych, czyli nie tylko będących w szpitalach, gotowych, ale mających pełną osadę personelu jest mniej więcej 1,7-1,8 tys. łóżek

— poinformował Niedzielski.

Dodał, że w szpitalach aktywnych, czyli tych, które już działają, ale nie w pełnym zakresie, jest ponad 2,4 tys. miejsc.

A pozostałe 4 tys. to są szpitale pasywne, które systematycznie będziemy uruchamiali

— zaznaczył minister zdrowia.

Nie mówimy o wstrzymywaniu wszystkich zabiegów”

Szef resortu zdrowia pytany był m.in. o czasowe zawieszenie planowych zabiegów oraz o to, czy podział pacjentów na covidowych i pozostałych nie zagraża tym drugim.

Absolutnie tak nie jest. Jak popatrzycie państwo na proporcje – bo mamy mniej więcej teraz przeznaczonych 26 tys. łóżek na walkę z Covid – a w całym systemie opieki zdrowotnej, w szpitalnictwie mamy blisko 180 tys. łóżek

— powiedział Niedzielski.

Przekonywał, że „obrazek, w którym buduje się poczucie zagrożenia dla pacjentów niecovidowych, jest obrazem fałszywym”.

Jeżeli ktoś dokładnie przeczyta komunikat, a ja zastrzegam, że to, co robimy, robimy na dwa tygodnie. To jest zawsze indywidualna ocena lekarza, bo nie mówimy o wstrzymywaniu wszystkich zabiegów

— tłumaczył.

Na uwagę dziennikarza, że informowano, iż jest do decyzja obowiązująca do odwołania, Niedzielski odparł: „Do odwołania, ale przewidujemy, że to odwołanie będzie w perspektywie 2-3 tygodni, bo tak przewidujemy, że będzie apogeum trzeciej fali. Potem oczywiście czym prędzej przywracamy”.

Proszę też pamiętać, że zakresy onkologiczne, wszystkie te takie +krytyczne+ łóżka, o których mówimy w kardiologii, czy gdzie indziej, one cały czas są dostępne dla pacjentów. A to wstrzymanie ma charakter po pierwsze przejściowy, (…) w ograniczonym zakresie, w zasadzie dotyczy zawsze indywidualnej oceny sytuacji, bo mówimy o zabiegach planowych, a nie zabiegach nagłych

— zaznaczył minister zdrowia.

W poniedziałek Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował, że „w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo”.

NFZ wyjaśnił, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo – jak wskazał fundusz – przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

mm/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWjechał w przystanek i uciekł. Znaleźli go, bo zgubił tablicę rejestracyjną
Następny artykułTauron przeanalizuje opcję potencjalnego przejęcia wybranych aktywów CEZ w Polsce