A A+ A++

Pracujemy nad kilkoma rozwiązaniami – powiedziała w czwartek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, pytana o ewentualną podwyżkę zasiłku dla bezrobotnych. – Cały czas obserwujemy to, co się dzieje na rynku pracy – dodała. Podkreśliła, że priorytetem jest jednak ochrona miejsc pracy i aktywizacja.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Maląg w radiowej Jedynce powiedziała, że w ostatnim miesiącu liczba bezrobotnych wzrosła o ok. 30 tys.

Zasiłek dla bezrobotnych

Poinformowała, że w Centralnej Bazie Ofert Pracy (CBOP) jest ok. 33 tys. miejsc pracy w różnych branżach. – Tych miejsc pracy w CBOP ubywa. Gdybyśmy porównali rok 2019 do 2020 w tym samym czasie, to mieliśmy wolnych ofert pracy ponad 77 tysięcy – powiedziała. 

Minister była pytana, czy rząd rozważa podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych. Przez pierwsze trzy miesiące bezrobotny, który ma od 5 do 20 lat stażu pracy, otrzymuje zasiłek w wysokości 861,40 zł brutto (741,87 zł netto).

– Pracujemy nad kilkoma rozwiązaniami. Cały czas obserwujemy to, co się dzieje na rynku pracy, również wysokość zasiłku dla bezrobotnych. Mamy kilka wariantów przygotowanych – powiedziała szefowa MRPiPS. – Pracujemy też przede wszystkim nad mechanizmami aktywizującymi osoby bezrobotne – dodała.

Minister zapewniła, że kwestie związane np. z wysokością zasiłku dla bezrobotnych będą konsultowane m.in. ze związkami zawodowymi.

Pakiet antykryzysowy to zestaw rozwiązań przygotowanych przez rząd, który ma ochronić przedsiębiorców i pracowników przed kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. Rząd szacuje, że wartość wsparcia oferowanego w ramach tarczy wyniesie 212 mld zł – to blisko 10 proc. PKB.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł1 mld zł zamrożony w białych certyfikatach
Następny artykułDane o sprzedaży niepokoją ekonomistów. “Prawdopodobnie wejdziemy w głęboką recesję”