Minister środowiska niemieckiej Brandenburgii potwierdził w poniedziałek, że w próbkach wody z Odry badanej w laboratorium znaleziono rtęć i że taką informację przekazał on wojewodzie lubuskiej. Axel Vogel podkreślił równocześnie, że wartość wykrytej rtęci w próbkach mieściła się w “ekologicznym zakresie tolerancji” lub “lekko go przekraczała” i nie jest powodem umierania zwierząt. Podczas niedzielnej konferencji prasowej minister Vogel nie był pytany o rtęć, a o wartości pH – stwierdziła z kolei sekretarz prasowa ministra środowiska Brandenburgii Frauke Zelt w rozmowie z “Gazetą Lubuską”, odnosząc się do zamieszania, jakie wyniknęło ze złego przetłumaczenia pytania polskiego dziennikarza do ministra z Brandenburgii tamtego dnia.
Minister rolnictwa, klimatu i środowiska Brandenburgii Axel Vogel, potwierdził na konferencji prasowej 15 sierpnia, że przekazał Elżbiecie Polak, marszałek województwa lubuskiego informację o stężeniu rtęci, jakie wykazało badanie próbki wody z Odry. Zastrzegł jednocześnie, że “możemy wykluczyć, że ryby wymarły z powodu rtęci”.
Minister Axel Vogel: powinniśmy być powiadomieni 28 lipca, to się nie wydarzyło
Jak już zostało wspomniane wczoraj w Szczecinie, odbyła się narada w której udział wzięła federalna minister do spraw ochrony środowiska i minister ochrony środowiska landu Meklemburgia-Pomorze Przednie Till Backhaus, a z polskiej strony minister ochrony środowiska i minister infrastruktury i mogę państwa zapewnić, że wszystkie strony chcą intensywnie pracować, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy, ale tej jednej jedynej przyczyny, która spowodowała wymieranie ryb, nie byliśmy w stanie ustalić – mówił w poniedziałek Vogel.
– Od jutra pod nadzorem Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry spotykają się eksperci, aby spróbować zgromadzić wszystkie dane i je przeanalizować. Faktycznie mamy problem z polityką informacyjną, pan premier już o tym wspominał. Według planu zgłaszania zagrożeń Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry powinniśmy byli być oficjalnie powiadomieni już 28 lipca o wymieraniu ryb na wysokości Wrocławia, co się nie wydarzyło. Zamiast tego zostaliśmy zaskoczeniu i musieliśmy o wiele za późno odgradzać starą Odrę od Odry, aby uniknąć przedostawania się zanieczyszczeń do starej Odry, co nam się nie do końca udało – podkreślił.
– Dalsze działania polegały na zamknięciu śluz w porozumieniu z Federalnymi Drogami Wodnymi (Bundeswasserstraßen), aby zapobiec temu, żeby zanieczyszczona woda Odry przedostała się na zachód i wyrządziła szkody na obszarze polderów – wyjaśnił, mówiąc o sytuacji w Niemczech.
Minister środowiska Brandenburgii: w Odrze jest rtęć, to prawda
– Wspólnie ze stroną polską byliśmy jednak w stanie ustalić, że mamy wspólne wyniki badań, a w szczególności wysoką zawartość soli i wysoką wartość Ph między 8 a 9,2, które same w sobie mogą już być toksyczne i stanowić częściowe wyjaśnienie wymierania ryb. Niestety nie wiemy, w jaki sposób doszło do tej sytuacji. Mamy jedną anomalię, która nie jest wyjaśniona. Chociaż mamy niski poziom wody w Odrze, chociaż mamy podwyższone temperatury, Odra ma miejscami ponad 25 stopni, co normalnie powodowało by śnięcie, wymieranie ryb na skutek braku tlenu, mamy wyraźnie podwyższone wartości tlenu w Odrze, co jest dla nas niezrozumiałe. To jest też przyczyną tego, dlaczego zakładamy, że musi być substancja, która tę reakcję wywołała i której to substancji teraz poszukujemy – tłumaczył Axel Vogel.
– Polska strona szuka 300 substancji. Jest to szukanie po omacku. Środki zwalczania chwastów i insektów są właśnie badane. Polacy robią to w swoim centralnym laboratorium, my robimy to samo w naszym laboratorium kraju związkowego. W kwestii rtęci, aby to zostało raz na zawsze jasno stwierdzone: mieliśmy taką sytuację w laboratorium kraju związkowego, że przy pierwszym badaniu wartości rtęci były wyższe niż ustawiona skala pomiaru dla tej metody badawczej. Na podstawie tego badania nie dało się odczytać, jak jest faktyczna zawartość rtęci. To oznacza, że musiały zostać przeprowadzone dalsze badania. Mówiłem o tym też pani marszałek Polak. Stwierdziłem przy tym jednak wyraźnie, że to może być lokalna anomalia, z której nie możemy wnioskować, że w całej Odrze mamy podwyższone wartości rtęci. Dodałem ponadto, że muszą być pobrane próbki kontrolne i przeanalizowane. Mamy już wyniki. W Odrze jest rtęć – to jest prawda. Pytanie brzmi: w jakim zakresie. Mamy ekologiczny zakres tolerancji i stwierdziliśmy wartości, które zawierają się w tym ekologicznym zakresie tolerancji oraz wartości, które go lekko przekraczają. Jednak na obecną chwilę możemy wykluczyć, że ryby wymarły z powodu rtęci, ponieważ rtęć wolno się odkłada, a nie wprowadzono jej do rzeki tyle, aby spowodować taką fale śmierci ryb – wyjaśnił minister środowiska Brandenburgii.
– Jak już powiedziałem: na obecną chwilę nie wiemy, co spowodowało śmierć ryb. Badania trwają nadal. Polska i niemiecka strona pracują teraz wspólnie – intensywniej niż to miało miejsce w przeszłości. Myślę, że możemy być zadowoleni, że wczoraj odbyły się te rozmowy i że teraz wszystko będzie się odbywało na nowych zasadach. Pytanie niezrozumiałe z tłumu: Powiedziałem, że od jutra obradują eksperci. Wszystkie wyniki testów są na naszej stronie. Polska strona jeszcze nie dostarczyła wyników, ale wczoraj nas poinformowano, że wszystkie ryby, które zostały zbadane przez stronę polską nie wykazywały zanieczyszczenia metalami ciężkimi lub rtęcią – dodał na konferencji prasowej Vogel.
Źle przetłumaczone pytanie o rtęć w Odrze
Zamieszanie wokół doniesień o rtęci w Odrze wykrytej przez niemieckie laboratorium trwa od kilku dni.
12 sierpnia marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak napisała na Twitterze, że “Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali”.
Vogel 14 sierpnia – w niedzielę – został zapytany o obecność rtęci w próbkach z Odry w kontekście wpisu marszałek województwa lubuskiego przez polskiego dziennikarza.
Jak pisze Konkret24, pytanie brzmiało: “Marszałek województwa lubuskiego w piątek na Twitterze napisała, że w bezpośredniej rozmowie z panem (…) pan potwierdził jej osobiście, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali. Chciałem pana zapytać, czy pan powiedział takie słowa i na jakiej podstawie i dlaczego tak pan powiedział”.
Obecny na konferencji tłumacz tak przetłumaczył do mikrofonu: “Pytanie skierowane jest do pana ministra Axela Vogla. I to pojawiło się na Twitterze. Chodzi o to, że miał się Pan wyrazić, że woda w Odrze była do tego stopnia żrąca, że nie można było zanurzyć w niej rąk. O ile zrozumiałem”. Na to minister Vogel poza mikrofonem przekazał tłumaczowi, że nie zrozumiał pytania – tłumacz podszedł wtedy do ministra i jeszcze raz, po cichu i poza mikrofonem, przetłumaczył mu pytanie.
Minister Vogel odpowiedział po niemiecku, a jego wypowiedź przetłumaczył na język polski inny tłumacz: “Nie, taka wypowiedź jest mi absolutnie nieznana. Zwróciliśmy uwagę na to, że mamy w Odrze wysokie wartości pH, które mogą działać toksycznie. Nie możemy jednak ich wyjaśnić. Nie możemy wyjaśnić, dlaczego mamy te wysokie wartości pH”.
Po tej wypowiedzi politycy Solidarnej Polski zarzucili marszałek województwa lubuskiego rozpowszechnianie fake newsów.
W poniedziałek – kilkanaście godzin po niedzielnej konferencji prasowej – sam minister Vogel zaznaczył, że nie usłyszał pytania o rtęć.
W związku z czym nie zaprzeczył informacjom o tym, że w Odrze ją wykryto.
Sprawę opisuje w całości Konkret24. Czytaj więcej >>>
Komentarza w sprawie wypowiedzi brandenburskiego ministra udzieliła też w poniedziałek “Gazecie Lubuskiej” sekretarz prasowa ministra Vogla – Frauke Zelt. Podkreśliła, że mówił on w niedzielę o kilku możliwych powodach umierania zwierząt w Odrze, m.in. pH, które może wpływać na “stężenie substancji normalnie nieszkodliwych”. Stwierdziła ona również, powołując się na ustalenia państwowego laboratorium, że “analizy laboratoryjne wykazały wartości rtęci, które mieszczą się w tolerancji ekologicznej”. Według niej, także badanie zlecone przez powiat Maerkisch Oderland wskazuje na wartości, które są jedynie “nieco wyższe” od tych standardowych.
Od końca lipca obserwowany jest pomór ryb i innych zwierząt i organizmów w Odrze na odcinku od Oławy w dół. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim.
Katastrofa ekologiczna w Odrze jest jedną z największych w ostatnich dziesięcioleciach.
TVN24, Konkret24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Patrick Pleul/dpa/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS