Zaginięcie 3-letniej Madeleine McCann wstrząsnęło całym światem. Dziewczynka zniknęła z pokoju hotelowego w Portugalii w maju 2007. Detektywem, który pracował nad tą sprawą, był Kevin Halligen, nazywany przez znajomych “sekretnym szpiegiem w stylu Jamesa Bonda”. Rodzice dziewczynki nie byli jednak zadowoleni z jego usług.
Minęło 13 lat od zaginięcia Maddie McCann
Kevin Halligen obiecał rodzicom Maddie dostarczenie zdjęć satelitarnych i wyciągów z rozmów telefonicznych z nocy, w której zaginęła. Niestety, wkrótce okazało się, że fotografie satelitarne były najpewniej zdjęciami ściągniętymi z Google Earth. Wyszło też na jaw, że w czasie gdy współpracownicy Halligena analizowali zgłoszenia ze specjalnej gorącej linii dotyczącej zaginięcia Maddie, firma miała liczne, niezapłacone rachunki za telefon. Wstrząśnięci rodzice zwolnili detektywa i oskarżyli detektywa o to, że oszukał ich na 300 tys. funtów.
W końcu mężczyzna został aresztowany za defraudacje związane z inną prowadzoną przez niego sprawą, 3,5 roku spędził w areszcie, po czym uwolniono go i deportowano do rodzinnego Dublina. Mężczyzna zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w swoim domu w hrabstwie Surrey. Ciało znaleziono 8 stycznia 2018, a świadkowie relacjonowali, że zwłoki były całe we krwi.
Poszukiwania dziewczynki nadal trwają. Przez kilkanaście lat śledczy analizowali i weryfikowali wszelkie możliwe hipotezy dotyczące jej zaginięcia. Początkowo zakładano, że Maddie została zabita przez napastników, którzy włamali się do letniego apartamentu jej rodziców. Z czasem o morderstwo zaczęto podejrzewać samych McCannów, jednak nie znaleziono na to żadnych dowodów. Wuj dziewczynki podkreślał, że mimo upływu lat jej rodzina wciąż nie traci nadziei na odnalezienie Madeleine.
Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS