Sztuka filmowa potrafi doskonale naśladować zawiłe ścieżki prawdziwego życia, a tworzone w jej ramach opowieści oddziałują na emocje i intelekt widzów z różnych regionów świata. Sztuka filmowa potrafi jednak również podnosić żmudną codzienność do artystycznej potęgi, naświetlać mroki ludzkiej natury w taki sposób, że w fikcyjnych historiach złożonych z ruchomych obrazów rozpoznajemy siebie samych. To zaledwie kilka z licznych społeczno-kulturowych refleksji, którymi reżyser Andrew Levitas dzieli się w swoim drugi pełnometrażowym filmie Minamata. Opowiada w nim porywającą i zarazem przerażającą historię prywatnej wojny wytoczonej przez legendarnego amerykańskiego fotoreportera W. Eugene’a Smitha korporacji, której lekceważący stosunek do reguł bezpieczeństwa skutkował zatruwaniem toksyczną rtęcią rzeki przepływającej przez japońskie miasto Minamata. Artystyczna wściekłość Smitha spowodowała, że trwające całymi dekadami cierpienie mieszkańców zostało uwiecznione na fotografiach, które obiegły cały świat, a dzięki artystycznym zdjęciom Benoît’a Delhomme’a Minamatę czeka ten sam los.
Napisać, iż Johnny Depp stał się przed kamerami W. Eugene’em Smithem, byłoby ogromnym niedopowiedzeniem. Aktor dosłownie zniknął w tej roli, opierając się na archiwalnych zapisach, ale także nasączając słynnego fotografa własną osobowością, którą dzielił się już z dziesiątkami innych swoich postaci. Od czasów przełomowej roli w Edwardzie Nożycorękim Tima Burtona po kreacje w Minamacie oraz kręconej przez Davida Yatesa trzeciej części serii Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, gdzie wcielił się w arcyłotra Gellerta Grindelwalda, Johnny Depp wykreował wielu pamiętnych bohaterów filmowych. Stworzywszy galerię różnorodnych postaci, zyskał zasłużenie reputację aktorskiego kameleona, który jest w stanie stawić czoła każdemu wyzwaniu rzuconemu przez reżyserów, scenarzystów, kostiumografów i charakteryzatorów. Był uosobieniem romantycznego ideału w Don Juanie DeMarco Jeremy’ego Levena, ikonicznym gangsterem Johnem Dillingerem we Wrogach publicznych Michaela Manna, zarażającym entuzjazmem marnym reżyserem Edwardem D. Woodem Jr. w Edzie Woodzie Tima Burtona i strasznym kryminalistą Jamesem ‘Whiteyem’ Bulgerem w Pakcie z diabłem Scotta Coopera.
Świat pokochał Johnny’ego Deppa za ekranową wariację na temat osobowości ekscentrycznego dziennikarza Huntera S. Thompsona w Las Vegas Parano Terry’ego Gilliama, a także za kreację szalonego i uroczo zawadiackiego pirata Jacka Sparrowa (wróć, kapitana Sparrowa!) w Piratach z Karaibów: Klątwie Czarnej Perły Gore’a Verbinskiego. Nasz laureat Nagrody Camerimage dla Aktora ze Szczególną Wrażliwością Wizualną był za tę rolę po raz pierwszy w karierze nominowany do Oscara®. Kolejne nominacje dostał za Marzyciela Marca Forstera, w którym wcielił się w Sir Jamesa Mathhew Barrie’ego, twórcę postaci Piotrusia Pana, oraz za odważny występ w makabrycznie zabawnym Sweeneyu Toddzie: Demonicznym golibrodzie z Fleet Street Tima Burtona.
Moglibyśmy wymienić mnóstwo innych pamiętnych ról Johnny’ego Deppa, za sprawą których aktor zyskał przychylność miłośników kina na całym świecie, jednak tego nie zrobimy. Wszyscy wiecie, za które kreacje kochacie Johnny’ego Deppa i którymi wpłynął na wasze postrzeganie kina. Dość podkreślić, iż jest to aktor o wielu obliczach i osoba niezwykle wyczulona na piękno języka wizualnego filmu, a zatem jeden z tych niezwykłych artystów, których z przyjemnością nagradzamy za ich wkład w rozwój X Muzy. Żałujemy, że nie będzie mogli wręczyć mu nagrody osobiście przed naszą wspaniała publicznością, jesteśmy natomiast przekonani, że nie będzie to ostatni raz, gdy Johnny Depp pojawi się w Toruniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS