Trwa walka ze skutkami niszczycielskiego trzęsienia ziemi, które nawiedziło środkową Chorwację we wtorek.
Trzęsienie ziemi, które najsilniej uderzyło w Banovinę, dosłownie zniszczyło niektóre osady.
Banovina to region Chorwacji, niedaleko granicy z Bośnią i Hercegowiną, która mocno odczuła ostatnią wojnę i została w niej w dużej mierze zniszczona. Najbiedniejszy obszar Chorwacji od dawna boryka się z tymi konsekwencjami, a teraz doświadczył tej klęski żywiołowej.
Oprócz największej straty, jaką jest śmierć siedmiu osób, nadal nie sposób oszacować szkód materialnych. Proces ich rejestracji jeszcze nie został rozpoczęty. Na dziś wiadomo, że niektóre miasta, głównie Petrinja, będą wymagały odbudowy. Osoby, które znają sytuację, twierdzą, że może się to skończyć na dwa sposoby. Albo to trzęsienie ziemi zniszczy ekonomicznie całą Banovinę, albo nastąpi jej gruntowna odbudowa.
Do Banoviny ściągnęła Chorwacja. Każdy pomaga i oczyszcza ruiny. Większość ludzi jest pod opieką, ale wielu z nich nie chce stamtąd wyjeżdżać. Należy zauważyć, że wielu z nich to uchodźcy z sąsiedniej Bośni i Hercegowiny, którzy już musieli opuścić swoje domy z powodu wojny. Nie chcą tego robić ponownie, nawet jeśli ich domy zostały zniszczone.
Chociaż ponownie dotykają ich życiowe tragedie, ludzie ci nie chcą się poddać.
Jedno zdjęcie, które pojawiło się wczoraj w internecie, mówi o tej sytuacji bardzo wiele. Zostało zarejestrowane przez chorwackiego prezentera telewizyjnego Roberta Knjaza, który przyjechał do Banoviny z innymi wolontariuszami. Zdjęcie zrobił w miejscowości Majska Poljana, w której zginęło aż pięć osób.
Jest na nim kobieta, która przy ruinach swojego zniszczonego przez trzęsienie ziemi domu przygotowuje kawę dla gości. To zdjęcie wiele mówi o nas, Chorwatach. Ale także o ludziach.
Ci, którzy chcą pomóc Chorwacji, mogą to uczynić poprzez darowizny na konto Ministerstwa Finansów otwarte specjalnie na tę okazję lub na konto Caritas Polska. Wiadomo również, że do akcji pomocowej włączyła się Polska Akcja Humanitarna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS