Po tym, jak Fourmaux ujawnił, że na rok 2025 dostał oferty od Hyundaia i Toyoty, Millener po raz kolejny podkreślił determinację M-Sportu, który chce posiadać konkurencyjny skład i kontynuować tradycje zespołu, z którego wyszło wielu utalentowanych kierowców.
W piątym odcinku „More than Machine”, dostępnym na oficjalnym kanale WRC w serwisie YouTube, Millener przypomniał o kluczowej roli M-Sportu w rozwoju karier kierowców, takich jak Ott Tanak i Elfyn Evans. Przyznał również, że pozycja zespołu w stawce mistrzostw jest trudna.
– W tej chwili Adrien ma konkretne oferty na stole – powiedział Millener. – Nie wiem jakie są jego decyzje, ale naszym celem jest w dalszym ciągu być konkurencyjnym zespołem. Jednocześnie musimy być realistami co do naszych możliwości przy obecnym budżecie. Czasami oznacza to, że trzeba kogoś zwolnić i nie mówię tu o Adrienie.
– Kiedy odchodzili od nas Sebastien Ogier, Ott Tanak, czy Elfyn Evans, były to dla nas trudne chwile. Nie można być jednak przygnębionym i zdenerwowanym w takim momencie, tylko trzeba szybko opracować plan, który pozwoli iść naprzód.
– Odejście jednego kierowcy oznacza, że musi pojawić się następny. M-Sport nie zawsze miał w zespole kierowców gotowych wygrać mistrzostwa. Kiedy dochodzili do punktu, w którym byli w stanie walczyć o tytuł, zawsze walczyliśmy o nich z większymi zespołami, które posiadały większe budżety. To jednak oznaczało, że musieliśmy znaleźć kolejnych kierowców, którzy zajmowali ich miejsce.
Patrząc w przyszłość, Millener z niecierpliwością oczekuje wprowadzenia zmian regulaminowych zaplanowanych na 2027 rok. M-Sport zawsze był bardzo silny, gdy zaczynały obowiązywać nowe regulacje.
– Zawsze staramy się znaleźć sposoby na wyrównanie naszej pozycji w stosunku do innych zespołów – powiedział. – Największą szansą, aby tak się stało, są nowe regulaminy, określające m.in. limity kosztów dla zespołów, które, mamy nadzieję, wyrównają szanse nie tylko nasze, ale także nowych producentów, którzy zechcą dołączyć.
– To oznacza, że musimy znaleźć grupę kierowców, którzy będą gotowi walczyć o tytuł mistrza świata. Cokolwiek wydarzy się w przyszłym roku, myślę, że już pokazaliśmy dzięki takim zawodnikom jak np. Martiņs Sesks, że wszystko jest możliwe.
Fourmaux, który za kierownicą Fordów zaliczył 57 rund WRC, ma nadzieję zakończyć sezon na wysokim poziomie i chce powalczyć w Japonii o piąte miejsce na podium w tym roku, niezależnie od tego, czy będzie to jego ostatni występ dla M-Sportu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS