A A+ A++

Pomimo tego, że Stany Zjednoczone stały się nowym epicentrum pandemii koronawirusa, w tle wciąż trwa kampania wyborcza i starcie o najwyższy urząd w tym kraju. W listopadzie mają się bowiem odbyć wybory prezydenckie. Republikanów będzie reprezentować urzędujący prezydent Donald Trump. Demokraci najprawdopodobniej nominują na swojego kandydata Joe Bidena. „Forbes” od początku przygląda się także finansowym aspektom kampanii wyborczej.

Okazuje się, że co najmniej 109 amerykańskich miliarderów wpłaciło darowizny na rzecz kandydatów biorących udział w starciu w łonie Partii Demokratycznej o potencjalną nominację. Kolejne 27 osób nie przekazało bezpośrednio pieniędzy żadnemu kandydatowi, ale są małżonkami osób, które to zrobiły.

Jak to przedstawia się w szczegółach? Były amerykański wiceprezydent i prawdopodobny kandydat Demokratów na urząd prezydenta USA Joe Biden pozyskał wsparcie 66 amerykańskich miliarderów. Już w styczniu wysunął się na prowadzenie wśród wszystkich demokratów w tym szczególnym zestawieniu. Były burmistrz South Bend Pete Buttigieg pozyskał środki od 61 miliarderów, a senator Amy Klobucher od 33.

Warto też pamiętać, że jednym z pretendentów do uzyskania nominacji Demokratów był także Michael Bloomberg, którego majątek szacowany jest na 55 mld dolarów.

Zobacz także: Najbogatsi Ludzie Świata 2020. Pandemia uderzyła w miliarderów

Jak wylicza amerykański „Forbes”, w sumie około 20 proc. amerykańskich miliarderów już przyczyniło się – bezpośrednio lub przez małżonków – do wsparcia demokratycznych kandydatów.

W marcu ostatecznie na placu boju został tylko Joe Biden i senator Bernie Sanders. I to między nimi miała się rozegrać decydująca batalia. Bidena poparli zarówno Buttigieg, jak i Klobuchar.

Zwrot w amerykańskich prawyborach

Tymczasem senator Bernie Sanders zawiesił w środę swoją kampanię w wyścigu o nominację Partii Demokratycznej na kandydata w wyborach prezydenckich. Tak więc to były wiceprezydent stał się najbardziej prawdopodobnym kandydatem Demokratów.

„Dzisiaj zawieszam kampanię. Ale choć kampania się kończy, walka o sprawiedliwość trwa” – napisał Sanders w środę na Twitterze, nawiązując do swojego socjalistycznego programu.

Jak zauważa Associated Press, senator z Vermontu zakończył kampanię, uznając, że w wyścigu o nominację Biden ma nad nim tak dużą przewagę, że nie może liczyć na jej zniwelowanie.

Sanders zrezygnował ze starań o Biały Dom, „które ostatecznie wyniosły go jako bojownika o prawa klasy pracującej, wzorzec amerykańskiego liberalizmu i lidera samozwańczej rewolucji politycznej” – skomentował tę rezyg … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEpidemia w szpitalu. Tylko przez kilka godzin szpital miejski w Zabrzu funkcjonował normalnie.
Następny artykułMEN: Kształcenie na odległość w szkołach i placówkach przedłużone do 26 kwietnia br. (komunikat)