W analizie zauważono, że wyrzucane worki, kubki, nici i inne formy plastikowych odpadów są skoncentrowane nawet bardziej w ziemi niż w oceanach, co ma równie poważne konsekwencje dla liczebności gatunków żyjących w glebie. Roztocza, glisty i inne tego typu organizmy odgrywają zasadniczą rolę w recyklingu węgla i azotu oraz rozkładaniu materii organicznej na formy, które mogą spożywać bakterie.
W nowym opracowaniu, opublikowanym w Proceedings of the Royal Society, stwierdza się, że od 1950 roku ludzkość wyprodukowała 6 mld 300 milionów ton odpadów plastikowych, z czego 79 proc. znalazło się na składowiskach odpadów lub wyciekło do środowiska naturalnego. Autorzy przeprowadzili pierwsze w historii badania terenowe na temat tego, jak zanieczyszczenie to może wpłynąć na liczebność roztoczy, larw i mikroorganizmów, takich jak grzyby oraz bakterie.
Apel 11 tys. naukowców. “Mamy moralny obowiązek”
Naukowcy w swoim badaniu zanieczyścili glebę 5, 10 i 15 gramami tworzywa sztucznego na metr kwadratowy. Po 287 dniach jeden z badaczy zebrał pięć próbek i policzył gatunki znajdujące się w glebie. Przy najwyższym poziomie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, stwierdzili oni znaczny spadek najczęściej występujących organizmów od 15 do 62 proc. w zależności od gatunku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS