Mikołaj Mirowski | Radio Łódź

Zawołanie “Nigdy więcej” powinno wybrzmiewać coraz mocniej – przekonuje historyk dr Mikołaj Mirowski z Muzeum Historii Polski. Gość Radia Łódź podkreślił, że tegoroczny Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu jest szczególny, bo inaczej niż zwykle, mało w nim polityki. To niepowtarzalna okazja, żeby wysłuchać żyjących jeszcze ocalałych z holokaustu, których jest coraz mniej. – Wchodzimy w nowy etap pamięci i to jest niezwykle ważne, ale też niebezpieczne i trudne, dlatego że odchodzą ostatni świadkowie którzy byli takim widomym znakiem, słyszalnym krzykiem tej tragedii. I i jak już odejdą wszyscy, co jest rzeczą naturalną, to wejdziemy w taką sferę dyskusji już bez nich. I wtedy będziemy posługiwać się dokumentami i relacjami, interpretacjami i trzeba zrobić wszystko, żeby ta pamięć nie była manipulowana – mówił dr Mikołaj Mirowski.

Pamięć o holokauście jest szczególnie ważna w dzisiejszych czasach, bo w dyskusji publicznej mamy coraz więcej przekłamań i niczym niepodpartych opinii na jego temat – dodaje gość Radia Łódź. –  Zagłada jest tak niewyobrażalna, jest tak przekraczająca naszą percepcję, że część ludzi ucieka w takie pseudohipotezy, bo nie potrafią sobie tego wyobrazić – podkreślił gość Radia Łódź .

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony w dzień rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz Birkenau. Szacuje się, że podczas II Wojny Światowej hitlerowskie Niemcy zabiły około 6 milionów Żydów. Ponad połowa z nich była obywatelami Polski.