To będzie rekordowy rok pod względem udzielonych hipotek. Tymczasem stopy procentowe rosną, a wraz z nimi raty. Lekiem na tę dolegliwość mogą być stałe oprocentowanie, tyle że mało kto je chce. Oferta polskich banków mocno odbiega od rynków zachodnich. Najwyższy czas zacząć je gonić.
Na koniec trzeciego kwartału tego roku liczba czynnych umów o kredyt mieszkaniowy w Polsce osiągnęła poziom 2 538 814 sztuk, a wartość portfela przekroczyła po raz pierwszy 500 mld zł ― wynika z raportu Raport AMRON-SARfin.
Wyniki akcji kredytowej po trzech kwartałach zapowiadają rekordowy rok. Łączna wartość ponad 192 tys. kredytów udzielonych od stycznia do września 2021 r. przekroczyła poziom 63,3 mld złotych, co już jest najwyższym wynikiem w historii. W całym tym roku niemal pewne jest przekroczenie poziomu 80 mld zł dla nowego portfela kredytów mieszkaniowych.
Z raportu wynika, że jednym z najważniejszych czynników podtrzymujących popyt na mieszkania w trzecim kwartale były obawy inflacyjne. W tym czasie wyraźnie przyspieszyło tempo wzrostu cen mieszkań. Ponadto w życie weszła znowelizowana Rekomendacja S Komisji Nadzoru Finansowego, na co sektor bankowy zareagował zaostrzeniem polityki kredytowej, a także obowiązkowo wprowadził do oferty hipoteki o okresowo stałej stopie procentowej. Czym różnią się one zmiennoprocentowych, które spłaca zdecydowana większość Polaków?
W temat mieszkaniowych kredytów hipotecznych wprowadza nas Michał Kisiel, doktor nauk ekonomicznych i analityk portalu Bankier.pl, specjalizujący się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, a także analizie tego jak płacą i zadłużają się Polacy.
Po głosie analityka czas na głos pośrednika finansowego, który jest pomostem łączącym klienta z bankiem. O bieżących ofertach i determinantach społecznych przy zakupie mieszkania na kredyt opowiada Paweł Komar, prezes Notusa. Zaczyna on od wyjaśnienia: dlaczego kredyty ze stałą stopą nie sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Następnie na przykładach tłumaczy różnice w cenie obu rodzajów hipotek, a także zwraca uwagę na ryzyka długoterminowe.
Sytuację rynku kredytowego z perspektywy banków ocenia doktor Jacek Furga, prezes Centrum Amron. Nawiązuje do wyników sektora po trzech kwartałach tego roku przytaczanych powyżej oraz odpowiada na pytanie, które kredyty: zmienno- czy stałoprocentowe, są bezpieczniejsze w czasach, gdy rynek mieszkaniowy jest rozgrzany, a gospodarka rozregulowana.
Ostatnim gościem podcastu jest Kamil Liberadzki, dyrektor departamentu rozwoju regulacji w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego. Według niego, przed polskim sektorem finansowym sporo pracy, żeby dogonić Zachód pod względem popularności kredytów stałoprocentowych. Nie jest to proste zadanie do wykonania, ale możliwe. W jaki sposób? Posłuchajmy.
Serdecznie zapraszam!
Wszystkie odcinki Pulsu Biznesu do słuchania znajdziecie na stronie www.pb.pl/dosluchania i w aplikacjach podcastowych, w tym na Spotify i Apple Podcasts.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS