A A+ A++

Od kilku tygodni z naszą redakcją kontaktują się czytelnicy, którzy zwracają uwagę na bardzo nieprzyjemny, „chemiczny”, zapach wyczuwalny w powietrzu – szczególnie dotyczy to Blachowni, osiedla Piastów i Śródmieścia. Podobne sygnały docierają również do urzędu miasta i radnych. Prezydent Sabina Nowosielska zdecydowała się na interwencję w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Opolu, a następnie Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie. Odpowiedzi na pytanie, co jest przyczyną problemu, nie ułatwia fakt, że wyniki pomiarów w czasie, gdy pojawia się fetor, nie odbiegają od „kędzierzyńskiej normy”.

Sprawa została poruszona na ostatniej sesji rady miasta. Po sygnałach od mieszkańców prezydent Sabina Nowosielska wybrała się do Blachowni.

– Byłam tam, śmierdzi jakimiś chemikaliami. Zgłosiłam tę sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale w odpowiedzi usłyszałam, że żaden z czynników, który jest sprawdzany, nie jest przekroczony. My też to wiemy, gdyż mamy swoje czujniki, ale to nie odpowiada na pytanie, skąd ten zapach – mówiła prezydent Sabina Nowosielska.

Jak dodała, podobny zapach, choć dużo mniej intensywny, był także wyczuwalny na osiedlu Azoty, gdzie mieszka.

W tej sytuacji prezydent zdecydowała się na wysłanie pisma do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie. Osobiście kontaktowała się też z firmami działającymi w strefie przemysłowej. Co ciekawe, jeden z prezesów zapewnił ją, że tam zapachu nie ma.

– Działamy w tej sprawie, mam nadzieję, że WIOŚ, jak i GIOŚ, połączą tu siły i uda się stwierdzić, skąd jest ten zapach – dodała prezydent Nowosielska.

Jak mówi Małgorzata Lipczyńska, radna z Blachowni, smród jest szczególnie nasilił się w ostatnich tygodniach, pojawia się jednak na osiedlu od dawna.

– Sygnały mieliśmy także ze strony przedszkola przy ulicy Szkolnej, gdyż dzieci bardzo źle reagowały na ten zapach. Trzeba trzymać rękę na pulsie, gdyż tak naprawdę nie wiemy, czy ten zapach jest szkodliwy, mieszkańcy mają jednak prawo do niepokoju, gdyż czują, że jest to coś chemicznego – stwierdziła Małgorzata Lipczyńska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezydent podpisał. Mamy stan wyjątkowy
Następny artykuł„Kotwica” rozpoczęła nabór młodych sportowców