A A+ A++

Wcześniej urzędnicy starali się o zgodę na odstrzał zwierząt, ale spotkało się to z odmową RDOŚ. – Nie ma obecnie miejscowości, w której nie byłoby bobrów – żalą się władze Czarnego Dunajca.

W Czarnym Dunajcu na Podhalu przybywa bobrów. Zwierzęta zadomowiły się zarówno na podmokłych terenach w Piekielniku, Odrowążu, Pieniążkowicach czy Załucznem, jak i w górzystej miejscowości Ciche. Ich obecność stwierdzono także na obrzeżach samego miasta. Bobrów jest tak dużo, że miejscowi rolnicy nie radzą sobie z ich obecnością. 

Utrapienie rolników w Czarnym Dunajcu. Coraz więcej bobrów

 – W tej chwili nie ma już miejscowości bez bobrów. Ta populacja się rozrasta, rozrasta i rozrasta. One wchodzą już nawet do miejsc, gdzie nie ma nawet jak tych tam robić – rozkłada ręce sekretarz Czarnego Dunajca, Michał Jarończyk.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMistrzowie Internetu – 1. Polacy lecą na Marsa. 2. Mars po dwóch dniach
Następny artykułZAMOŚĆ Stylowy MARATON DIUNA