- Mieszkańcy Raby Wyżnej protestują przeciwko planom budowy biogazowni, którą w centrum ich miejscowości chce postawić lokalny przedsiębiorca
- Górale boją się, że zakład spowoduje, że we wsi pojawi się nieprzyjemny zapach, mieszkańcy będą wdychać szkodliwe spaliny, a wieś opanują insekty rozmnażające się w bioodpadach przeznaczonych do spalenia
- Biogazownia ma stanąć zaledwie 112 m od najbliższych domów. Starostwo powiatowe w Nowym Targu wydało jednak zgodę na budowę. Urzędnicy twierdzą, że nie mogli jej odmówić, bo takie są dziś w Polsce przepisy
- Rodzina Bocianowskich, która chce zbudować biogazownię, nie chciała rozmawiać z Onetem. Ich prawnik wysłał do naszej redakcji dwa oświadczenia
- Mieszkańcy Raby Wyżnej są zdziwieni, że w proteście nie wspiera ich były wójt, a obecnie wiceminister — Edward Siarka z Solidarnej Polski
- Sam polityk nie zabrał głosu w sprawie. Ugrupowanie polityczne, do którego Siarka należy, bardzo mocno wspiera jednak budowę biogazowni. Ostatnio ten temat bardzo często był poruszany przez współpracowników Zbigniewa Ziobry
- Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu
Jako główny powód swojego sprzeciwu wobec budowy biogazowni górale podają fakt, że zakład ma powstać w ogrodach dawnego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Rabie Wyżnej. Teren ten trzy lata temu wydzierżawił od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa prywatny przedsiębiorca z Rokicin Podhalańskich Artur Bocianowski. To on chce zbudować tam biogazownię. Ma ona się znaleźć w starej kotłowni, która dawniej była wykorzystywana do ogrzewania kurników. W listopadzie 2022 r. przedsiębiorca dostał pozwolenie na budowę obiektu wydane przez starostwo nowotarskie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS