A A+ A++

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Czwartek południe, uniwersytecki szpital przy Polnej na poznańskich Jeżycach. Pod bramę największej porodówki w kraju (ok. 6,5 tys. porodów rocznie) podjeżdża auto z lawetą i plakatem z zakrwawionymi płodami. Z głośników słychać komunikat o zabijaniu dzieci przez tutejszych lekarzy.

Interweniują ochrona szpitala i przechodnie. Proszą, by auto odjechało spod lecznicy. Samochód odjeżdża i zaczyna krążyć wokół szpitala, a potem po okolicznych ulicach. Film ze zdarzenia nagrała jedna z mieszkanek Jeżyc. W sieci umieściła go Anna Wachowska-Kucharska, miejska działaczka: – Kobietom po ciężkich zabiegach, po porodach, które przebywają w szpitalu, prawicowa fundacja znów odbiera godność i spokój. Ten spokój odbiera też miedzkańcom okoliczny domów  – opowiada.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEminem rozdaje spaghetti, Ashton Kutcher sprzedaje wino. Gwiazdy włączają się do walki z pandemią
Następny artykułSondaż: 4 proc. głosów na Małgorzatę Kidawę-Błońską!