A A+ A++

Mieszkańcy domów jednorodzinnych w okolicach ul. Boya-Żeleńskiego w Katowicach-Kostuchnie od pewnego czasu obserwują za swoimi oknami rosnącą stertę gruzu. Przywozi go firma deweloperska.

Marcin Szebesta wybudował dom jednorodzinny w okolicach ul. Boya-Żeleńskiego prawie dziesięć lat temu. – Sąsiednia działka była pusta i liczyłem się z tym, że kiedyś w jakiś sposób zostanie zabudowana. Sądziłem jednak, że powstanie na niej dom, a nie góry gruzu niewiadomego pochodzenia – mówi mieszkaniec.

Okazuje się, że działkę kupiła firma deweloperska. – Spotkałem jej przedstawiciela, gdy pierwsze wywrotki przywiozły gruz. Mówił, że jedynie do wyrównania terenu. Jednak jakiś czas później na działkę przyjeżdżały wywrotka za wywrotką. W ten sposób powstały sześciometrowe sterty. Razem z sąsiadami mamy wrażenie, że nasze domy również za jakiś czas zostaną tym gruzem przysypane – mówi pan Marcin.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież: Ból i wstyd muszą stać się okazją do nawrócenia
Następny artykułNie zaśmiecajmy nieba!