Mieszkańcy Częstochowy, Kłobucka i Lublińca nie chcieli masztów z flagą od premiera

Teraz już są znane jego wyniki. W Częstochowie zainteresowanych masztem w darze od premiera było zaledwie 201 osób. Za mało, bo potrzeba było 1000 głosów. W Lublińcu zagłosowało 139 osób, czyli 27 proc. wymaganych. W Kłobucku zabrakło 43 proc. potrzebnych głosów, w Krzepicach zagłosowało tylko 28 osób na 100 wymaganych. Z miast powiatowych w regionie częstochowskim tylko w Myszkowie oddano tyle ile trzeba głosów, a nawet o 5 proc. więcej.

Z mniejszych miejscowości najmocniej za masztem opowiedzieli się mieszkańcy Przyrowa. Oddając 284 głosy (czyli 284 proc. potrzebnych), zajęli 5. miejsce w województwie śląskim. Szóste zajęli mieszkańcy Lelowa, oddając 264 głosy na 100 potrzebnych.

W powiecie częstochowskim maszty z narodową flagą staną także w Blachowni, Koniecpolu, Kamienicy Polskiej, Starczy, Rędzinach, Janowie, Olsztynie, Poczesnej i Mstowie. Nie będzie ich w Konopiskach, Mykanowie, Kłomnicach, Dąbrowie Zielonej i Kruszynie, w której za masztem zagłosowało tylko 6 osób.

W powiecie kłobuckim „biało-czerwonej” od premiera nie chciały – obok Kłobucka – także Krzepice. Pojawi się za to w Pankach, Popowie, Miedźnie, Opatowie, Lipiu i Wręczycy Wielkiej.

W powiecie lublinieckim za mało głosów oddali nie tylko mieszkańcy Lublińca, ale także Pawonkowa, Ciasnej i Kochanowic. Maszty staną w Boronowie, Woźnikach, Herbach i Koszęcinie.

Powiat myszkowski jako jedyny okazał się jednomyślny. Mieszkańcy wszystkich pięciu gmin wykazali się aktywnością w głosowaniu i flagi będą powiewać w każdej z nich. Poza Myszkowem także w Żarkach, Poraju, Niegowie i Koziegłowach.

W sumie na 39 gmin (w tym Częstochowa) regionu częstochowskiego maszty z flagami staną w 27.

Wyniki głosowania można znaleźć TUTAJ.