Nasz artykuł o karilionie wywołał wzburzenie czytelników. I nic dziwnego.
Bytomiowi ten najdroższy instrument świata (ponad pół setki dzwonów, na których można wygrywać dowolne melodie) nie jest potrzebny – to ostatnia konieczna rzecz w mieście.
Dlatego zauważyliśmy, że w czasie, kiedy organizuje się przetarg na zakup karilionu do kościoła św. Jacka, jednocześnie rezygnuje się z bardzo ważnych dla bytomian przedsięwzięć.
Wśród nich wymieniliśmy centrum przesiadkowe. Miałoby skutecznie chronić pasażerów przed słotą, co nie jest życzeniem nie do spełnienia w XXI wieku.
I nagle – po naszym artykule – temat centrum przesiadkowego w Bytomiu pojawił się w lokalnej prasie. „Dziennik Zachodni” oraz „Gazeta Wyborcza” pisały, że urząd marszałkowski na inne cele postanowił przeznaczyć pieniądze, pierwotnie przyznane Bytomiowi na budowę wspomnianego obiektu.
„Dziennik Zachodni” cytował prezydenta Mariusza Wołosza. Obie gazety cytowały też wiceprezydenta Michała Biedę.
Z obu tekstów wyraźnie odnosi się wrażenie, że winę za to, iż centrum przesiadkowe nie powstanie, ponosi urząd marszałkowski.
Co prawda władze Bytomia twierdzą, że budowa jest tylko odłożona w czasie, ale to nie tak. W artykule „DZ” sam Wołosz przyznaje, że trzeba będzie walczyć o pozyskanie na ten cel nowych pieniędzy w kolejnej perspektywie unijnej.
Czyli jest to na razie niewiadoma. A wiadoma jest taka, że nie powstanie ono zgodnie z założonym harmonogramem – jego budowa nie zostanie rozpoczęta w tym roku.
Poprosiliśmy Urząd Miejski w Bytomiu o odpowiedź, co się stało. Odesłano nas do komunikatu zamieszczonego w serwisie informacyjnym miasta w grudniu.
Tam czytamy, że władze Bytomia zostały zaskoczone decyzją o odebraniu dotacji:
„Otrzymaliśmy informacje, że Urząd Marszałkowski, przenosi środki przeznaczone na tę inwestycję, na pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii – wyjaśnia Michał Bieda” (to fragment miejskiego komunikatu).
Poprosiliśmy więc o wyjaśnienia Śląski Urząd Marszałkowski. Dlaczego zabrano Bytomiowi pieniądze na tak ważną inwestycję, podczas gdy w innych miastach trwa budowa centrów przesiadkowych?
ŚUM potraktował sprawę bardzo poważnie i przysłał nam oświadczenie. Każe ono zastanowić się nad tym, czy osoby rządzące Bytomiem, przygotowane są do pełnienia tak odpowiedzialnej funkcji.
ŚUM wyjaśnia, że nie obiecywał Bytomiowi pieniędzy na budowę centrum przesiadkowego. Miasto stanęło do walki o unijne pieniądze wraz z innymi miejscowościami.
Z puli 123 mln zł (więcej szczegółów w oświadczeniu, którego pełny tekst zamieszczamy) Bytom chciał dostać 112 mln zł.
Ale projektów ocenionych pozytywnie było więcej. Pieniędzy wystarczyło na realizację 5 projektów.
Bytom został poinformowany o wynikach konkursu. Najwidoczniej jednak w Urzędzie Miejskim w Bytomiu nie zrozumiano korespondencji nadesłanej z Urzędu Marszałkowskiego:
„Zarząd Województwa w trybie procedowania z projektem skierował do władz Miasta Bytom informację o wynikach oceny projektu złożonego w konkursie, zgodnie z powszechnie obowiązującą procedurą w tym względzie. Nie jest to więc informacja o odebraniu obiecanych środków, tylko formalna informacja o rozstrzygnięciu konkursu na dofinansowanie projektów”.
Jednocześnie Urząd Marszałkowski dziwi się, że władze Bytomia nie wystartowały do innego konkursu, który dotyczył takich inwestycji, jak ta planowana w Bytomiu, i gdzie było do rozdzielenia znacznie więcej pieniędzy:
„Wówczas projekty wybrano na łączną kwotę dofinansowania ponad 353 mln zł. Miasto Bytom nie złożyło jednak wtedy żadnego projektu”.
I jeszcze jedno (warto, by prezydent i wiceprezydent Bytomia zapamiętali). Raz przyznanych środków unijnych nie odbiera się tym, którzy są przygotowani do ich wykorzystania:
„Nie ma praktyki odbierania dofinansowania przyznanego beneficjentom” – pisze Urząd Marszałkowski.
I podkreśla, że dotacji dla Bytomia nie odebrano miastu, by z tych pieniędzy sfinansować wsparcie dla branż dotkniętych skutkami pandemii:
„Takie przesunięcia odbywają się w obszarze oszczędności lub niewykorzystanych środków (…) Obecnie niewykorzystane dotąd środki są w sposób elastyczny przekazywane na działania, z których realizowane jest wsparcie branż dotkniętych skutkami epidemii, co jest zgodne z przyjętymi uzgodnieniami z Komisją Europejską”.
Bytomski magistrat od dłuższego czasu ma problem z rzetelną polityką informacyjną. Wyręczając go poniżej publikujemy pełne oświadczenie Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego, a także odnoszący się do centrum przesiadkowego fragment komunikatu Urzędu Miejskiego w Bytomiu, którego lekturę zaleciła nam rzeczniczka prezydenta Wołosza.
***
Śląski Urząd Marszałkowski oświadcza:
„Fundusze Europejskie przyznawane są na podstawie procedur konkursowych zaakceptowanych przez Komisję Europejską i stronę rządową. Sugerowanie o tym, że Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego przyznaje środki na podstawie obietnicy lub według innych subiektywnych ocen jest nieprawdą.
Zarząd Województwa Śląskiego nie obiecywał władzom Miasta Bytom środków na budowę centrum przesiadkowego. Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie projektu w ramach otwartego konkursu na dofinansowanie ze środków RPO WSL 2014-2020, w Działaniu 4.5.1. Niskoemisyjny transport miejski oraz efektywne oświetlenie – ZIT. Alokacja na konkurs pochodziła z puli środków przeznaczonych na wspieranie rozwoju Subregionu Centralnego. Oznacza to, że do konkursu mogły stanąć tylko gminy z tego terenu, a złożone projekty musiały wynikać ze strategii Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Subregionu Centralnego. Oprócz Bytomia do konkursu zostało złożonych jeszcze 20 innych projektów. Wartość wnioskowanego dofinansowania dla wszystkich złożonych projektów to kwota 561,6 mln zł Przewyższyła więc dostępną w konkursie alokację o ponad 3 krotnie. Alokacja przeznaczona na cały konkurs została określona na poziomie ok. 171 mln zł i została w niej wydzielona pula 30 mln na projekty związane z zakupem taboru (złożonych zostało 8 projektów na kwotę ok.178 mln zł.), a pozostałe 123 mln zł na projekty związane z budową infrastruktury transportu zbiorowego i systemów sterowania transportem (złożonych 13 projektów na ogólną kwotę dofinansowania 383,6 mln zł). Na całą alokację w konkursie składała się również kwota 18 mln zł z budżetu państwa przeznaczona dla projektów, które formalnie mogły taką dokładkę do unijnej dotacji otrzymać.
Miasto Bytom wnioskowało o ok. 112 mln zł. w ramach wyżej wymienionej puli 123 mln zł. W toku oceny projektów, prowadzonej w oparciu o obowiązujące w RPO WSL przejrzyste kryteria wyboru projektów, przyjęte przez Komitet Monitorujący RPO WSL oraz zaakceptowane przez Komisję Europejską, powstała lista rankingowa projektów, które uzyskały pozytywną ocenę. Zgodnie z zasadami wynikającymi z ustawy, Zarząd Województwa dokonał wyboru projektów do dofinansowania w granicach określonej dla konkursu alokacji oraz według kolejności na liście rankingowej. W omawianym konkursie alokacji wystarczyło na wybór 5 projektów z listy rankingowej tj. 4 projektów związanych z budową infrastruktury transportu zbiorowego i 1 projektu związanego z zakupem taboru, zgodnie z kolejnością wynikającą z punktacji na liście rankingowej (szczegóły https://rpo.slaskie.pl/lsi/nabor/469) Zarząd Województwa w trybie procedowania z projektem skierował do władz Miasta Bytom informację o wynikach oceny projektu złożonego w konkursie, zgodnie z powszechnie obowiązującą procedurą w tym względzie. Nie jest to więc informacja o odebraniu obiecanych środków, tylko formalna informacja o rozstrzygnięciu konkursu na dofinansowanie projektów.
Tytułem uzupełnienia warto zaznaczyć, że we wcześniejszym naborze dla tego samego typu projektów, trwającym od kwietnia 2018 do marca do 2019 była znacznie wyższa kwota alokacji do dyspozycji i wiele bardziej prawdopodobne było pozyskanie dofinansowania dla bytomskiego projektu. Nabór był wówczas prowadzony w dwóch rundach, a w wyniku dużego zainteresowania projektami, zarząd województwa podjął decyzję o podniesieniu alokacji w konkursie o 130 mln zł. co pozwoliło na wybranie wszystkich pozytywnie ocenionych projektów. Wówczas projekty wybrano na łączną kwotę dofinansowania ponad 353 mln zł. Miasto Bytom nie złożyło jednak wtedy żadnego projektu.
Warto również zaznaczyć, że Miasto Bytom otrzymało szczególną pulę środków w ramach RPO WSL 2014-2020 na wsparcie jako Obszar Strategicznej Interwencji (OSI). Przyznana kwota na realizację projektów to ponad 400 mln zł. Projekty, miasto określiło w swoim Programie Rewitalizacji. Jak dotąd z puli 247,5 mln zł przyznanej na projekty finansowane z EFRR, miasto zakontraktowało na realne projekty wartość 56%. Natomiast z puli 154,5 mln zł na projekty finansowane z EFS, miasto faktycznie zaangażowało w projekty wartość 90%. Dodać również należy, że budowa centrum przesiadkowego nie była przewidziana w Gminnym Programie Rewitalizacji jako inwestycja priorytetowa, a jedynie jako projekt ogólnomiejski, uzupełniający interwencję zaplanowaną w Programie. Projekt więc w 2017 roku (kiedy miasto przyjęło GPR) nie był ujęty na żadnej liście podstawowej czy uzupełniającej zgłaszanej do finansowania w ramach puli OSI. Gdyby projekt był na liście OSI wtedy nie musiałby konkurować z innymi projektami w naborze tylko mógłby liczyć na dofinansowanie pod jedynym warunkiem gotowości do realizacji.
Zarząd Województwa w ramach uprawnień zarządczych jakie posiada jako Instytucja Zarządzająca RPO WSL, w pełni odpowiada za zarządzanie alokacją w Programie, tak aby zapewnić jej pełne wykorzystanie. Dlatego też Zarząd dokonuje przesunięć środków w ramach określonych obszarów Programu, szczególnie w okresie kończącym jego wdrażanie. Należy tu przypomnieć, że Program został przygotowany na lata 2014-2020. Takie przesunięcia odbywają się w obszarze oszczędności lub niewykorzystanych środków w określonych działaniach natomiast nie ma praktyki odbierania dofinansowania przyznanego beneficjentom. Obecnie niewykorzystane dotąd środki są w sposób elastyczny przekazywane na działania, z których realizowane jest wsparcie branż dotkniętych skutkami epidemii, co jest zgodne z przyjętymi uzgodnieniami z Komisją Europejską.
***
Komunikat Urzedu Miejskiego w Bytomiu (link do całości poniżej, a pod nim te fragmenty, które dotyczą tematu):
https://www.bytom.pl/rada-miejska-przyjela-budzet-bytomia-na-20-21-rok
„Nie wszystkie jednak zaplanowane przez miasto inwestycji związane z rozwojem infrastruktury będą mogły rozpocząć się w 2021 roku.
Pandemia koronawirusa szczególnie odbija się na krajowej gospodarce, ale również inwestycjach, jakie planują samorządy, które muszą z nich rezygnować ze względu na brak dofinansowania zewnętrznego – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. Tak jest w przypadku bytomskiego węzła przesiadkowego, którego budowę planowaliśmy w 2021 roku. Otrzymaliśmy informacje, że Urząd Marszałkowski, przenosi środki przeznaczone na tę inwestycję, na pomoc dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii – wyjaśnia Michał Bieda.
Zgodnie z decyzją Urzędu Marszałkowskiego kwota 17 mln euro, która przeznaczona była pierwotnie na wsparcie niskoemisyjnego transportu miejskiego oraz efektywnego oświetlenia, będzie przesunięta na pomoc na wsparcie przedsiębiorstw dotkniętych skutkami pandemii COVID-19 na terenie województwa śląskiego.
Brak dofinansowania ze środków Unii Europejskiej nie oznacza, że gmina zrezygnuje z realizacji budowy węzła przesiadkowego przy pl. Wolskiego – odłożymy jedynie w czasie realizację tego zadania. Będziemy starać się o pozyskanie tych środków w kolejnej perspektywie unijnej na lata 2021-2027 – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. Zależy nam na powstaniu mniejszych centrów przesiadkowych w dzielnicach, o co wnosiliśmy już w 2017 roku. Gdyby wtedy nasz postulat nie został zignorowany, dziś moglibyśmy przystępować do ich budowy – dodaje Michał Bieda”.
***
Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.
***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis
Zapraszamy.
***
Fot. Pixabay.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS