A A+ A++

Po poniedziałkowych zwyżkach cen ropy naftowej, dalszego ciągu na razie nie ma. Od wczoraj cena tego surowca tkwi w konsolidacji w wyczekiwaniu na nowe impulsy. Wśród nich nadal znajdują się głównie kwestie geopolityczne oraz te gospodarcze. Spośród informacji bezpośrednio powiązanych z rynkiem ropy naftowej, z pewnością warto wymienić wczorajszy raport dotyczący zapasów paliw w USA, przygotowany przez Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API).

W cotygodniowej publikacji pojawiły się dane o mieszanym wydźwięku. Z jednej strony, API oszacował, że zapasy ropy naftowej w poprzednim tygodniu spadły o solidne 6,67 mln baryłek, co jest około 3 razy większą zniżką od oczekiwań. Jednak z drugiej strony, raport pokazał wzrost zapasów benzyny o 7,2 mln baryłek, co jest dużą zwyżką.

Ogólnie, raport API co prawda nie doprowadził do istotnych przecen ropy, ale wywołał wątpliwości co do kondycji amerykańskiej gospodarki – bowiem duży wzrost zapasów benzyny może być sygnałem słabego popytu wewnętrznego na paliwa. Dlatego inwestorzy czekają także na dzisiejszy analogiczny raport Departamentu Energii, który publikuje wyliczenia na bazie większej liczby danych.

O ile napięcia geopolityczne wokół konfliktów na Ukrainie czy Bliskim Wschodzie nadal są wsparciem dla cen ropy, to od strony podażowej pojawiły się ostatnio czynniki ograniczające jej potencjał wzrostowy. W Libii w weekend otworzone zostało na nowo pole naftowe El Sharara, odpowiadające za produkcję 300 tys. baryłek ropy dziennie. Z kolei w USA, w Dakocie Północnej, wznowiono wydobycie ropy, zaburzone wcześniej przez mroźną pogodę (chociaż nadal pozostaje ono niższe od stanu sprzed mrozów).

ZŁOTO

Cena złota w konsolidacji.

Notowania złota w pierwszej połowie bieżącego tygodnia poruszają się bez wyraźnego kierunku. Cena tego kruszcu oscyluje w rejonie 2020-2030 USD za uncję w wyczekiwaniu na kolejne impulsy. Obecnie głównym czynnikiem wpływającym na notowania złota pozostają spekulacje związane z działaniami banków centralnych.

W tym tygodniu swoje decyzje ws. stóp procentowych ogłasza kilka banków centralnych, w tym BoJ, BoE, Bank Turcji, Bank Kanady oraz ECB. W przypadku Fed, decyzja zostanie podjęta dopiero w przyszłym tygodniu, 31 stycznia.

Największe znaczenie dla wyceny złota mają komunikaty ze strony ECB (ponieważ wpływają na kurs eurodolara i pośrednio na złoto), jak również oczywiście informacje dotyczące Rezerwy Federalnej. Co do tych ostatnich – inwestorzy zrewidowali już swoje oczekiwania. O ile jeszcze kilka tygodni temu zdecydowana większość z nich była przekonana, że pierwsza obniżka stóp w USA będzie miała miejsce w marcu, to obecnie oczekiwania przesunęły się na maj – prawdopodobieństwo pierwszej obniżki w maju jest szacowane na 89% (według narzędzie IRPR od LSEG).

Im później stopy w USA będą obniżane, tym gorzej dla wyceny złota – niemniej, perspektywa rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki monetarnej w bieżącym roku i tak wspiera notowania kruszcu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Białce kilometrowe kolejki do wyciągu? W półgodziny uciekniesz na świetny stok. Trik lokalsów
Następny artykułKiedy warto kupić nowy, a kiedy używany rower?