Po poniedziałkowych zwyżkach cen ropy naftowej, dalszego ciągu na razie nie ma. Od wczoraj cena tego surowca tkwi w konsolidacji w wyczekiwaniu na nowe impulsy. Wśród nich nadal znajdują się głównie kwestie geopolityczne oraz te gospodarcze. Spośród informacji bezpośrednio powiązanych z rynkiem ropy naftowej, z pewnością warto wymienić wczorajszy raport dotyczący zapasów paliw w USA, przygotowany przez Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API).
Ogólnie, raport API co prawda nie doprowadził do istotnych przecen ropy, ale wywołał wątpliwości co do kondycji amerykańskiej gospodarki – bowiem duży wzrost zapasów benzyny może być sygnałem słabego popytu wewnętrznego na paliwa. Dlatego inwestorzy czekają także na dzisiejszy analogiczny raport Departamentu Energii, który publikuje wyliczenia na bazie większej liczby danych.
O ile napięcia geopolityczne wokół konfliktów na Ukrainie czy Bliskim Wschodzie nadal są wsparciem dla cen ropy, to od strony podażowej pojawiły się ostatnio czynniki ograniczające jej potencjał wzrostowy. W Libii w weekend otworzone zostało na nowo pole naftowe El Sharara, odpowiadające za produkcję 300 tys. baryłek ropy dziennie. Z kolei w USA, w Dakocie Północnej, wznowiono wydobycie ropy, zaburzone wcześniej przez mroźną pogodę (chociaż nadal pozostaje ono niższe od stanu sprzed mrozów).
ZŁOTO
Cena złota w konsolidacji.
Notowania złota w pierwszej połowie bieżącego tygodnia poruszają się bez wyraźnego kierunku. Cena tego kruszcu oscyluje w rejonie 2020-2030 USD za uncję w wyczekiwaniu na kolejne impulsy. Obecnie głównym czynnikiem wpływającym na notowania złota pozostają spekulacje związane z działaniami banków centralnych.
W tym tygodniu swoje decyzje ws. stóp procentowych ogłasza kilka banków centralnych, w tym BoJ, BoE, Bank Turcji, Bank Kanady oraz ECB. W przypadku Fed, decyzja zostanie podjęta dopiero w przyszłym tygodniu, 31 stycznia.
Największe znaczenie dla wyceny złota mają komunikaty ze strony ECB (ponieważ wpływają na kurs eurodolara i pośrednio na złoto), jak również oczywiście informacje dotyczące Rezerwy Federalnej. Co do tych ostatnich – inwestorzy zrewidowali już swoje oczekiwania. O ile jeszcze kilka tygodni temu zdecydowana większość z nich była przekonana, że pierwsza obniżka stóp w USA będzie miała miejsce w marcu, to obecnie oczekiwania przesunęły się na maj – prawdopodobieństwo pierwszej obniżki w maju jest szacowane na 89% (według narzędzie IRPR od LSEG).
Im później stopy w USA będą obniżane, tym gorzej dla wyceny złota – niemniej, perspektywa rozpoczęcia cyklu łagodzenia polityki monetarnej w bieżącym roku i tak wspiera notowania kruszcu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS