A A+ A++

Samochody Straży Miejskiej w Ostrowie Wielkopolskim, w wyniku lipcowej nawałnicy, uległy zniszczeniu. Jak informuje ostrowski magistrat, szkody zostały zgłoszone do ubezpieczalni, jednak problem braku pojazdów pozostaje. Obecnie funkcjonariusze mają do dyspozycji wypożyczony samochód, a także rowery i skutery.

Samochody straży miejskiej na noc parkowane są w garażach przy ostrowskim urzędzie. Na początku lipca, w wyniku nawałnicy, pod naporem wody bramy zostały uszkodzone, a trzy samochody zaparkowane w tychże garażach, uległy zniszczeniu. Urzędnicy wiedzą już, że jeden z nich na pewno nie będzie nadawał się do użytku. – W tej chwili mamy w użyczeniu pojazd (samochód – przyp. red) z Centrum Rozwoju Komunalnego – mówi Grzegorz Szyszka, komendant Straży Miejskiej w Ostrowie Wielkopolskim.

Po przejściu nawałnicy, kiedy okazało się, że auta municypalnych zostały zalane, strażnicy miejscy korzystali z trzech samochodów udostępnionych im z wypożyczalni w ramach umowy z firmą ubezpieczeniową. Były to dwa fiaty 500 (użytkowany przez 10 ni) i fiat tipo (użytkowany przez 7 dni). Po tym czasie podpisali umowę z CRK na wynajem forda tourneo couriera. Będzie ona obowiązywać do końca roku, a miesięczny koszt, jaki z tego tytułu ponosi ostrowska straż to 1200 złotych netto. – Dodatkowo chcemy zapewnić straży miejskiej wynajem jeszcze jednego auta – informuje ostrowski magistrat.

CZYTAJ TEŻ: Siron – aplikacja grupy Szukamy i Ratujemy testowana przez strażaków w Grecji!

Oprócz tego strażnicy na patrole wyjeżdżają skuterami, rowerami bądź chodzą pieszo – dodaje szef municypalnych. Jak dowiedział się portal wlkp24.info, dwa skutery, które należą do strażników, także znajdowały się w garażach podczas ulewy i one również zostały uszkodzone. Zdołano je jednak naprawić. Dwa rowery, które też należą do straży miejskiej, nadal są wykorzystywane przez mundurowych w codziennej pracy związanej z patrolowaniem miasta.

Jak zapewniają przedstawiciele straży miejskiej, patroli w mieście jest tyle samo, ile do tej pory. Urząd w odpowiedzi na pytanie, co dalej z uszkodzonymi samochodami municypalnych, odpowiada, że „trwają procedury odszkodowawcze”.

Każde z aut straży miejskiej, które zostało zdalne i uszkodzone, miało co najmniej 10 lat i przebieg przekraczający 200 tysięcy kilometrów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSachajko: Próba obalenia rządu nie wchodzi w grę
Następny artykułPetycja w sprawie planów budowy nowego obiektu na wschowskim rynku