Szkoła Podstawowa nr 2 im. Tadeusza Kościuszki to jedyna placówka oświatowa w Mielcu, która na swoim podwórzu nie posiada żadnej infrastruktury dla dzieci. O placu zabaw nikt nawet nie marzy, ale ławeczki, gdzie uczniowie mogliby sobie usiąść, byłyby mile widziane.
Problem popularnej „szkoły pod zegarem” jest na tyle poważny, że został poruszony na ostatniej sesji Rady Miasta: – Dotarli do mnie rodzice uczniów, którzy bardzo proszą o zagospodarowanie terenów wokół budynku – mówiła radna Magdalena Weryńska Zarzecka. – Szkoła ta nie ma żadnej infrastruktury dla dzieci. Jest tam trawnik, na którym stoi garaż. A przy głównym wejściu jest po prostu asfalt.
– Rodzice już nawet nie mówią o placu zabaw, ale proszą choćby o ławeczki, żeby te dzieci miały gdzie usiąść. Tyle słyszymy w mediach, że dzieci powinny wychodzić na dwór. Natomiast tam uczniowie plączą się po tym asfalcie, a trawnik jest dla nich niedostępny – alarmowała Weryńska Zarzecka.
Prezydent Jacek Wiśniewski nie krył zaskoczenia słowami radnej: – Jest pani pierwszą osobą, która o to wnioskuje – zaznaczył. – Do mnie nie docierały do mnie takie informacje. Jesteśmy w stanie zagospodarować ten teren. Mogą tam się też pojawić ławeczki. Będziemy o tym rozmawiać z dyrekcją szkoły. Natomiast jeśli chodzi o plac zabaw, to tam nie ma ku temu warunków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS