A A+ A++

W ostatnich dniach mieleccy policjanci odnotowali na terenie miasta kilka przypadków złamania zasady kwarantanny domowej związanej oczywiście z pandemią koronawirusa. Wszystkim osobom, które zostały na tym przyłapane, grozi wysoka kara grzywny.

Jedną z takich osób jest mężczyzna, który kilka dni temu wrócił z Norwegii. Mimo obowiązku przymusowej izolacji, opuścił miejsce pobytu. Dzielnicowi kilkakrotnie próbowali skontaktować się z nim telefonicznie, jednak nikt nie odbierał. Za chwilę jednak… przywitał się z nimi osobiście.

Nawet 30 000 zł kary

Po prostu podszedł do mundurowych i poinformował, że boli go kręgosłup, więc wyszedł z domu, aby pójść do brata po plastry przeciwbólowe. Problem w tym, jego brat mieszka na innym osiedlu.

Kolejny przypadek niestosowania się do kwarantanny dotyczył młodego mieszkańca miasta. Po kilku nieodebranych połączeniach telefonicznych policjanci napotkali go na klatce schodowej. Mielczanin beztrosko oświadczył, że był na zakupach. Policjanci wyczuli od niego alkohol.

W obydwu tych przypadkach policjanci wszczęli czynności wyjaśniające. I to nie jedyne takie przypadki w Mielcu. Obecnie komenda policji prowadzi kilkanaście takich postępowań.

Mundurowi przypominają, że osoby objęte kwarantanną mają obowiązek przebywać w miejscu kwarantanny i stosować się do zaleceń służb sanitarnych. Wobec tych, którzy nie stosują się do tego obowiązku, będą wyciągane surowe konsekwencje. Chodzi o grzywnę w wysokości do 30 000 zł.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBayer ma nadzieję na zastosowanie leku na malarię przeciwko koronawirusowi
Następny artykułKoronawirus 2 kwietnia: prawie 400 nowych zakażeń i 14. zgonów