A A+ A++

“Od ławeczki „Zielono mi w Oleśnicy” zieleni nie przybędzie. Dzisiaj pod Bramą Wrocławską przyglądałem się z mieszkańcami bloku Bociania !9, jak tną na tej ulicy drzewa. Klasyka tego, co od wielu lat dzieje się w Oleśnicy.

Jedna pani która okna ma wprost na wycinane drzewo, żaliła się i opowiadała o zaistniałej sytuacji. I jak my tu, na tej patelni będziemy teraz mieszkać ?. Tu rosły trzy wysokie piękne drzewa. Przyszli panowie, z chodnika zrobili zatoczki parkingowe a chodnik poprowadzili pod blokami, przy drzewach. Tu koparka przy budowie pocięła wszystkie korzenie. Trzy drzewa, które tu rosły, od razu zaczęły schnąć i dzisiaj ostatnie wycinają…

Klasyka, zieleń zawsze na końcu, zawsze najmniej ważna. Zazwyczaj, taką tradycją oleśnicką jest, że jak się już wysokie drzewo wytnie, to sadzi się mniej szkodliwe – szczepione, niskopienne. Będę tam zaglądał, zobaczę jakie w zamian zostaną posadzone drzewa. Jeśli to będą drzewa wysokie, przy odrobinie szczęścia, za 50-60 lat zastąpią wycięte”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoważny wypadek pod Warszawą. Auto dachowało. Jedna osoba ranna
Następny artykułIndie. Próbował przemycić ponad pół kilograma złota. Nie uwierzysz, gdzie je ukrył