Po północy na ul. Centralnej w Międzyrzeczu Górnym samochód osobowy z dużym impetem uderzył w drzewo, a następnie dachował do koryta potoku. Na miejsce zdarzenia wysłano wszystkie służby. 18-letniego kierowcę osobówki w ciężkim stanie odwieziono do szpitala, tam trafił na blok operacyjny.
Zgłoszenie wypadku drogowego wpłynęło z WCPR o godz. 00.28. Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania z ul. Szkolną. – Zostaliśmy wysłani do wypadku samochodowego, z informacji wynikało, że w samochodzie jest osobowa poszkodowana, a samochód znajduje się w potoku. Po dojeździe na miejsce okazało się, że kierowcę osobówki wyciągnęły z auta osoby postronne. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, strażacy rozpoczęli udzielanie pomocy poszkodowanemu kierowcy. Mężczyzna został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Po wyciągnięciu auta z koryta potoku nasze działania skoncentrują się na neutralizacji wycieków płynów eksploatacyjnych z tego auta – powiedział nam mł. bryg. Łukasz Łaciok z JRG2 w Bielsku-Białej
Jak dowiedział się nasz portal, ul. Centralną poruszały się z dużą prędkością trzy pojazdy w kierunku Jasienicy. 18-latek, kierujący jednym z nich – osobowym mercedesem, na łuku drogi utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, wpadł na pobocze, gdzie zmieścił się pomiędzy słupem a drzewem (samochód przejechał tuż przed barierą energochłonną – red.), po czym z ogromną siłą uderzył w drzewo i dachował do koryta potoku (rów Międzyrzecki – red.).
Patrol ruchu drogowego sporządził dokumentację, do pomiarów użyto tachimetru. 18-letni sprawca zdarzenia był trzeźwy. Dalsze czynności prowadzi policja. Do wyciągnięcia samochodu użyto podnośnika HDS. – Słyszałem to auto. Najpierw jechał w jedną stronę, a mniej więcej 20 minut później w drugą. W pewnym momencie nastała cisza. Wybiegłem zobaczyć z domu, co się stało. Ze względu na to, że są wyłączane lampy, w pierwszym momencie nie było widać, gdzie zniknął pojazd, dopiero po chwili udało się dostrzec, że jest w potoku – relacjonował nam mieszkaniec pobliskiej posesji. – Kierowca był przytomny, uskarżał się na bój w okolicach brzucha – dodał.
W akcji uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej z JRG2, jeden z OSP Międzyrzecze Górne, zespół ratownictwa medycznego i policja. Akcja służb trwała blisko trzy godziny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS