A A+ A++

Data dodania: 2021-06-18 (11:59)
Komentarz surowcowy DM BOŚ

Ten tydzień na rynku miedzi należy do strony podażowej. Notowania tego metalu zaliczyły już cztery spadkowe sesje z kolei i dopiero dzisiaj widzimy na tym rynku uspokojenie nastrojów i próbę stabilizacji notowań, a wręcz delikatnego odbicia w górę. Ceny miedzi w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły bieżący tydzień w okolicach 4,60 USD za funt, natomiast obecnie poruszają się tuż poniżej poziomu 4,20 USD za funt.

W rezultacie, notowania tego surowca spadły więc w tym tygodniu o ponad 8%. O ile dzisiaj sytuacja się diametralnie nie zmieni, to będzie to najgorszy tydzień na rynku miedzi od marca 2020 roku.

Impulsem do zniżek notowań miedzi były w minionym tygodniu dwa komunikaty. Pierwszy z nich dotyczył ogłoszenia planów Chin, dotyczących uwolnienia strategicznych rezerw metali przemysłowych, w tym miedzi. Drugim z nich był oczywiście komunikat ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej, który istotnie wsparł wartość amerykańskiego dolara i był ciosem w notowania wielu surowców.

Obecnie jednak cena miedzi w USA dotarła już do ważnej technicznej bariery, którą jest linia trendu wzrostowego, rozpoczętego w marcu 2020 roku. Poziom ten może stanowić istotne wsparcie dla cen miedzi, zwłaszcza że sytuacja fundamentalna na tym rynku nie zmieniła się istotnie (nawet pomimo planów Chin). Gdyby jednak do pokonania tego wsparcia doszło, notowaniom miedzi otworzyłaby się droga do testu okolic 4 USD za funt lub nawet 3,70 USD za funt.

ZŁOTO

Najgorszy tydzień na rynku złota od 15 miesięcy.

Notowania amerykańskiego dolara znajdują się właśnie na dobrej drodze do wypracowania najlepszego tygodnia od września poprzedniego roku. Ten fakt mocno przełożył się na ceny złota, które z kolei notują wyjątkowo słaby tydzień. Wiele wskazuje na to, że notowania złota zakończą bieżący tydzień najgorzej od marca 2020 roku.

Po kilku spadkowych sesjach, wczoraj cena kruszcu dotarła do rejonu 1767-1770 USD za uncję, czyli poziomu, który służył jako ważne techniczne wsparcie na przełomie kwietnia i maja. Tym razem poziom ten również zadziałał jako baza do odbicia cen złota w górę, które widzimy podczas dzisiejszej sesji.

Impulsem do przecen złota był zwrot Rezerwy Federalnej w jastrzębią stronę i ogłoszenie planów wcześniejszej podwyżki stóp procentowych niż oczekiwano. Niemniej, nie zmienia to faktu, że podwyżek tych i tak raczej nie zobaczymy wcześniej niż za 18 miesięcy (obecne plany zakładają pierwszą podwyżkę w 2023 r.). W rezultacie, reakcja inwestorów na rynku złota na komunikat Fed mogła być przesadzona.

Oczywiście po takim szoku, ceny złota mogą najpierw szukać stabilizacji, natomiast fundamentalne perspektywy na tym rynku niewiele się zmieniły – kolejne miesiące będą upływać pod znakiem wysokiej inflacji na świecie, a to będzie sprzyjać powrotowi cen złota do zwyżek.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułApple Watch sam wzywa policję. Kłopoty z inteligentnym zegarkiem
Następny artykułJacek Nawrocki: Przed nami trzy trudne spotkania