A A+ A++

Proces ich tworzenia, katanakaji, wymaga precyzji, cierpliwości i głębokiego szacunku. Współcześnie miecz japoński uważany jest za jeden z najważniejszych elementów dziedzictwa kulturowego kraju. Wystawa prezentując ich piękno od 4 maja będzie czynna w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie.

Oglądaliście “Szoguna”? Pamiętacie miecze, którymi posługują się samuraje? Nowa wystawa pokazuje miecze w kulturze Japonii jako przedmioty będące nie tylko wyrazem doskonałości rzemieślniczej, ale także długiej tradycji. Prezentowane na wystawie miecze pochodzą z okresów kotō (794-1596), shintō (1596-1780), shinshintō (1780-1877), gendaitō (1877-1945) oraz shinsakutō (po roku 1945). Ten wyjątkowy zbiór zgromadzony na wystawie w Muzeum to część kolekcji generała Sławomira Petelickiego i Polskiej Sekcji Miecza Japońskiego. Duża część eksponatów pokazywana jest publicznie po raz pierwszy.

Z prezesem Polskiej Sekcji Miecza Japońskiego – Jackiem Kazimierowskim – spotkała się Katarzyna Sobiechowska-Szuchta. Posłuchaj rozmowy:

Na ekspozycji można zobaczyć przykłady broni, której proces wyrabiania od setek lat jest traktowany jako sztuka oraz ucieleśnienie tradycji i piękna. 

Kowale artyści uczą się od swoich mistrzów, a ci od swoich mistrzów, którzy też uczyli się od mistrzów. I tak od setek lat – mówi w RMF FM Jacek Kazimierowski, prezes Polskiej Sekcji Miecza Japońskiego. 

Na wystawie można zobaczyć też głównie wykonane przez mistrza Hiroshiego Kojimę, który znany jest kolekcjonerom broni japońskiej na całym świecie. W latach 80. ubiegłego wieku został oficjalnie uznany za piąte pokolenie kowali Naohiro. Jest jednym z najwybitniejszych twórców miecza japońskiego na świecie. Muzeum Azji i Pacyfiku prezentuje na wystawie trzy głownie mistrza Kojimy


Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo za mecz Igi Świątek! Totalna deklasacja. Pokaz siły
Następny artykułPrawie 60 proc. MŚP planuje skorzystać z dotacji UE