A A+ A++

WhatsApp poinformował niedawno swoich użytkowników, że udostępni dane Facebookowi, a zmiany w regulaminie wejdą w życie 8 lutego. Decyzja spotkała się z negatywnym odbiorem i nie powinno stanowić to ogromnego zaskoczenia, zważywszy na problemy platformy Marka Zuckerberga związane ze zbieraniem informacji o użytkownikach wliczając do tego późniejsze afery pokroju Cambridge Analytica. Do grupy sceptyków zalicza się także Elon Musk wzywający społeczność do rezygnacji z komunikatora i przesiadki na Singal odnotowującego przyrost nowych rejestracji. Szpilę konkurentowi wbił także Microsoft, który zaleca migrację na Skype reklamując zarazem swoje narzędzie do rozmów. W opublikowanym tweecie amerykańska firma stwierdza, że przechowuje dane klientów, ale nie sprzedaje ich innym. Dodano do tego link do strony o polityce prywatności i tego, jak gromadzone są informacje oraz wykorzystywane przez giganta z Redmond.

Szpilę konkurentowi wbił Microsoft, który zaleca migrację na Skype reklamując zarazem swoje narzędzie do rozmów. W opublikowanym tweecie amerykańska firma stwierdza, że przechowuje dane klientów, ale nie udostępnia ich innym.

Właściciel WhatsAppa zapewne przewidział krytyczną reakcję internautów i teraz liczy, iż cała sprawa ucichnie po góra kilku tygodniach, natomiast aplikacja nie odnotuje znaczącego spadku aktywnych użytkowników. W ubiegłym miesiącu pozew złożyła Federalna Komisja Handlu, która domaga się, żeby trwale odłączyć Instagrama oraz WhatsApp od Facebooka ze względu na praktyki monopolistyczne, jakimi ma kierować się ekipa Marka Zuckerberga ze szkodą dla użytkowników wymienionych platform. FTC i powodowie chcą ponadto, aby gigant social media musiał występować o pozwolenie na przejęcia kolejnych firm. Jak wiemy przedsiębiorstwo w minionych latach dokonywało ważnych dla siebie transakcji m.in. kupując Instagrama czy właśnie WhatsAppa w 2014 roku za 16 miliardów dolarów.

WhatsApp nie gromadzi aż tak wielu danych, jak, chociażby Messenger. Według analizy serwisu 5to5google ilość zbieranych informacji przez komunikator Facebooka jest przytłaczająca. Co ciekawe Facebook pozwolił sobie szkalować Apple za wyłączenie opcji śledzenia użytkowników w aplikacjach jednocześnie oskarżając go o zachowanie antykonkurencyjne. Dan Levy, wiceprezes Facebooka ds. Reklam i produktów biznesowych stwierdził, że producent iPhone’ów wykorzystuje pozycje App Store, by czerpać korzyści z zysków kosztem deweloperów oraz małych podmiotów. Część pracowników portalu społecznościowego Zuckerberga stanęła w tym konflikcie o dziwo po stronie Apple.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzebadano mózgi osób zmarłych na COVID-19. Co zauważono?
Następny artykułTCL 20 5G i TCL 20 SE – Premiera nowych rozsądnie wycenionych smartfonów z układami serii Qualcomm Snadpragon