A A+ A++

Ta  reprezentacja ma przyszłość, jest wielu fantastycznie rokujących młodych graczy, którzy zyskali tym występem ogromny kapitał –

— mówi w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” (numer w poniedziałek w kioskach) Czesław Michniewicz, trener reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Zapytany przez Cezarego Kowalskiego (Polsat Sport) o sprawę premii dla piłkarzy, czyli o pieniądze, które przykryły wyniki sportowe, selekcjoner odpowiedział:

I jest mi  z tego powodu bardzo przykro. Bo  nie jechaliśmy na  mundial dla pieniędzy. Gdyby trzeba było zapłacić za swój pobyt czy przelot, to zapewniam, że każdy chętnie by zapłacił, żeby być w tym miejscu. Niesmak jest duży, bo pierwszy raz od 36 lat nie graliśmy meczu o honor, a odbiór jest taki, jakbyśmy ponieśli jakąś klęskę. Dobrze się stało, że nie będzie żadnych dodatkowych pieniędzy.

Czy w związku z tym nie można było dyskusji o premiach przesunąć na czas po mistrzostwach?

Pewnie, że tak trzeba było zrobić. Z premierem spotkaliśmy się tuż przed wylotem do  Kataru. Było sympatycznie, nie taka była intencja, by oczekiwać od szefa rządu jakichś pieniędzy. Życzył nam dobrej gry, powiedział, że naród będzie kibicować.

Były jakieś drobne dyskusje, czy premier będzie na meczu, czy przyjedzie. Ale ani intencją premiera, ani naszą nie było wprowadzanie jakiegoś fermentu. Całość jego wypowiedzi można odsłuchać na związkowym kanale Łączy Nas Piłka. To  nie było nic wiążącego, luźna rozmowa, premier powiedział, że  jak będzie dobrze, to  się pomyśli o jakiejś nagrodzie, a chłopaki żartowali na temat kwoty i  w jakiej walucie. W Katarze dyskusja na  ten temat trwała pięć minut, ustaliśmy, że  zamykamy temat i wrócimy do  niego, jeśli w ogóle jakieś pieniądze się pojawią. To  jest jednak nauczka na  przyszłość. Bardzo żałuję, że dziś rozmawiamy o tym, a nie o piłce.

Na uwagę, że „piłkarze wyszli na  chciwców”, ponieważ „dzielili wirtualną premię, choć są milionerami”, i „źle to wyglądało”, Michniewicz odpowiada:

Źle wyszło, ale w moim odczuciu sprawa jest mocno przejaskrawiona.

Trener deklaruje także:

Jeśli prezes [PZPN] uzna, że  dalej powinienem prowadzić zespół, będę zaszczycony. Wiele rzeczy trzeba będzie oczywiście poprawić, ale wierzę, że  ze  mną ten zespół może zrobić postęp.

Cały, obszerny wywiad, w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Polecamy!

CZYTAJ: Spotkanie Czesława Michniewicza z zarządem PZPN! Rozmowa trwała dwie godziny. Co dalej z przyszłością trenera kadry?

Prej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHistoryczna uroczystość dla poznańskich Żydów. Pierwsza bat micwa po drugiej wojnie światowej
Następny artykułWigilia ze Smoleniem. Karmiąc potrzebujących uczcili pamięć znanego aktora